Everything for Home Media - Recenzje | Wskazówki dotyczące kupowania | | projekt Nowości technologiczne

Recenzja monitora zasilanego Klipsch Reference R-15PM

10

Kiedy znajomi proszą mnie o podanie nazwy firmy audio, która „nie robi żadnych bzdur", Klipsch jest zawsze pierwszym imieniem z moich ust. Od najniższych cenowo produktów firmy po bardziej krępującą portfel linię referencyjną, króluje jakość i najwyższa jakość dźwięku. Przykład: Wiele księżyców temu otrzymałem parę głośników komputerowych Klipsch ProMedia 2.1. Mniej więcej 15 lat i wiele ruchów później, nadal dają. Reakcja basowa i spójność między subwooferem a satelitami są naprawdę niezwykłe, zwłaszcza biorąc pod uwagę cenę 149 USD. Ale niestety, nie jesteśmy tutaj, aby rozmawiać o dawnych głośnikach komputerowych; jesteśmy tutaj, aby porozmawiać o parze zasilanych głośników półkowych z kilkoma świeżymi technologiami z 2016 roku rozsianymi po ich zestawie funkcji.

Monitory R-15PM są częścią linii referencyjnej Klipsch i sprzedawane są w cenie 499 USD za parę. W dzisiejszych czasach, a zwłaszcza w tej kategorii produktów, producenci po prostu muszą wprowadzać innowacje, aby konkurować. W przypadku R-15PM Klipsch mądrze wysłuchał rynku pod względem odrodzenia winylu i dodał to, co moim zdaniem jest najbardziej uderzające: wejście gramofonowe. Zagłębię się bardziej szczegółowo w tę funkcję później, ale chciałem zwrócić na to uwagę od razu.

R-15PM mierzy 12,5 cala wysokości, siedem cali szerokości i osiem cali głębokości i waży 10,3 funta. Zaczerpnięty bezpośrednio z arkusza specyfikacji Klipsch, każdy monitor wyposażony jest w 1-calowy przetwornik kompresji z aluminiową membraną, dopasowany do kwadratowego Tractrix Horn 90 stopni na 90 stopni i 5,25-calowy, miedziany, magnetycznie ekranowany głośnik niskotonowy IMG. Wbudowany wzmacniacz ma moc 50 watów na kanał, a pasmo przenoszenia wynosi od 62 Hz do 24 kHz, +/-3 dB.

Wejścia jest wiele. Oprócz wspomnianego wejścia gramofonowego otrzymujesz optyczne cyfrowe, USB, mini-jack 3,5 mm i łączność Bluetooth. Dogodnie dla maniaków basu, Klipsch zawierał również wyjście na subwoofer. Wreszcie, Klipsch zawiera poręczny pilot, który choć mały, może obsłużyć wszystkie niezbędne funkcje. Nie trzeba dodawać, że firma uwzględniła podstawy, a następnie niektóre pod względem łączności.

Recenzja monitora zasilanego Klipsch Reference R-15PM
Prostota podłączania jest obecnie modna. Pomiędzy wszechobecnością Bluetooth a mnożeniem się listew dźwiękowych i głośników zasilanych, większość ludzi chce działać przy jak najmniejszym wysiłku. Klipsch przyjął ten trend, czyniąc konfigurację R-15PM bardzo prostą. Dwa głośniki łączą się ze sobą za pomocą dostarczonego kabla głośnikowego, a jeden należy podłączyć, aby zasilić wewnętrzny wzmacniacz.

Jeśli chodzi o źródła, zacząłem od bezproblemowego sparowania monitorów z moim iPhonem przez Bluetooth. Następnie podłączyłem mój sprawdzony gramofon Music Hall MMF 2.2. Na koniec podłączyłem mój oldschoolowy Oppo DV-980H do odtwarzania płyt CD i DVD. To trzy różne źródła muzyki, z których wszystkie były gotowe do pracy w mniej niż 10 minut, w tym bezproblemowe odtwarzanie płyt winylowych. Słodki!

Recenzja monitora zasilanego Klipsch Reference R-15PMWydajność
Jak wspomniałem na początku, w ofercie Klipsch nie znajdziesz żadnych słabych produktów, niezależnie od ceny. W związku z tym z przyjemnością informuję, że chociaż jakość dźwięku zmieniała się w zależności od materiału źródłowego, ogólnie byłem pod ogromnym wrażeniem sygnatury dźwiękowej R-15PM.

Zacząłem „odsłuchiwanie krytyczne” (w cudzysłowie, bo trochę oksymoronem jest powiedzieć, że słuchasz krytycznie podczas przesyłania strumieniowego przez Bluetooth) od albumu Run River North Drinking from a Salt Pond (Nettwerk Records) przez Apple Music. W swoich notatkach napisałem, że brzmiało to po prostu znośnie; dźwięk był nieco cienki, pozbawiony głębi i spójności. To powiedziawszy, równie szybko przypięłbym to do nieodłącznej kompresji związanej z Bluetooth i możliwości przeciętnego nagrania przed przypięciem go do głośników. Takie są ograniczenia, z jakimi mamy do czynienia podczas odtwarzania dźwięku z mniej niż pożądanego źródła iz mniej niż pożądaną technologią odtwarzania. Co poświęcamy dla wygody, co?

Przed przejściem na winyl, przesyłałem też kilka 311 albumów za pośrednictwem Apple Music – w tym album z własnym tytułem i From Chaos (Volcano Records). Utwory takie jak „Beautiful Disaster” i „Amber” dały mi dobre wyczucie zdolności R-15PM do zapewnienia zniewalającego dźwięku, nawet przez Bluetooth. Ponadto, jeśli znasz 311, wiesz, że ich piosenki mają tendencję do ciężkiego basu i byłem pod wrażeniem odpowiedzi basu w Klipsch, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że przetwornik niskotonowy w R-15PM ma tylko 5,25 cale.

Starając się lepiej ocenić dźwiękowy charakter głośników, podniosłem stawkę na materiale źródłowym, obracając winyl. Wybór był prosty, ponieważ od razu poszedłem na koncertowy album Gary’ego Clarke’a Jr. (Warner Brothers). Jeśli nie znasz Gary’ego Clarke’a Jr., ale lubisz gwiezdną, inspirowaną bluesem grę na gitarze i uduchowiony rock and roll, zachęcam do zapoznania się z nim. Zanim przejdę do szczegółów na temat tego, jak brzmiała płyta, zapewnię uczciwe ostrzeżenie: w tej recenzji będę gadać bez końca o tym, jak fajnie jest, że Klipsch był na tyle sprytny, aby włączyć wejście Phono do tych głośników. Uwielbiam mój co prawda zwyczajny, ale świetnie brzmiący gramofon Music Hall, ale martwię się konfiguracją odpowiedniego systemu – szczególnie z powodu odbiorników, które nie mają wejść Phono. Możliwość prostego podłączenia pary odpowiednio zasilanych i przezroczystych (wystarczająco) głośników do mojego gramofonu i wyjechanie na wyścigi jest darem niebios dla winylowego faceta. W każdym razie popularny „Don’t Owe You a Thang” Gary’ego, szalony, naładowany gitarami tour de force, brzmiał fantastycznie. Klipsch uchwycił większość niuansów i wybrzmiewania gitary Gary’ego, a ja w końcu zagrałem na niej kilka razy. R-15PM uchwyciły uduchowiony głos jego głosu i wyeksponowały instynktowną naturę jego gry na gitarze z namacalną krawędzią. To powiedziawszy, jakość głosu nie dorównywała mojemu systemowi referencyjnemu, ale z pewnością była zgodna z tym przedziałem cenowym. Niedawno widziałem Klipsch uchwycił większość niuansów i wybrzmiewania gitary Gary’ego, a ja w końcu zagrałem na niej kilka razy. R-15PM uchwyciły uduchowiony głos jego głosu i wyeksponowały instynktowną naturę jego gry na gitarze z namacalną krawędzią. To powiedziawszy, jakość głosu nie dorównywała mojemu systemowi referencyjnemu, ale z pewnością była zgodna z tym przedziałem cenowym. Niedawno widziałem Klipsch uchwycił większość niuansów i wybrzmiewania gitary Gary’ego, a ja w końcu zagrałem na niej kilka razy. R-15PM uchwyciły uduchowiony głos jego głosu i wyeksponowały instynktowną naturę jego gry na gitarze z namacalną krawędzią. To powiedziawszy, jakość głosu nie dorównywała mojemu systemowi referencyjnemu, ale z pewnością była zgodna z tym przedziałem cenowym. Niedawno widziałemGary na żywo w Coachella, nie spodziewałem się, że zostanę zachwycony, czy to przez Klipsch, czy nawet przez mój system referencyjny. A jednak byłem w błogim transie audio, nie mogąc myśleć o niczym poza muzyką.

Próbując ponownie podnieść stawkę pod względem rozdzielczości, odtworzyłem płytę DVD-Audio z Morph the Cat (Reprise) Donalda Fagana. Zgadza się – DVD-Audio żyje i ma się dobrze, przynajmniej w moim domu. Z R-15PM, podobnie jak z większością głośników, dobrze je nakarm, a zostaniesz słusznie wynagrodzony. Okazało się to najważniejszym punktem mojego doświadczenia odsłuchowego, zwłaszcza, że ​​dotyczyło to ogólnej spójności, wokalu i odpowiedzi basu. Wokale były dobrze rozdzielone, z dużą ilością faktury, a gra waltorni była jasna i wciągająca bez zauważalnego wytrawiania. Ogólnie rzecz biorąc, było to całkiem popisowe, zwłaszcza biorąc pod uwagę cenę.

Minusy
Cóż, przeanalizujmy to, dobrze? Świetny dźwięk, wiodące w kategorii opcje łączności, solidna cena… jakie są minusy? Cóż, ponieważ wszystkie nasze recenzje tutaj na HomeTheaterReview.com zawierają tę sekcję, będę musiał się czepiać. Powiedziałbym, że jeśli urządzasz imprezę w dużym pokoju, możesz chcieć popatrzeć na coś z mocniejszym wzmacniaczem, który grałby trochę głośniej. Właściwie to byłoby fascynujące, gdyby Klipsch zaoferował wersję z 75-watowym wzmacniaczem za dodatkowe 100 dolarów. Nie znaczy to, że byłem niezadowolony z tej mocy; Po prostu stwierdzam, że duże pomieszczenie pełne ludzi może trochę te kolumny zagłuszyć.

Porównanie i konkurencja
Oto druga połowa 2016 roku, a głośniki Bluetooth są wszechobecne. Czym więc producent wyróżnia się w morzu produktów? W rzeczywistości jest to całkiem proste: tworzysz świetnie brzmiący głośnik, odpowiednio go wyceniasz i dołączasz wejście gramofonowe. To powiedziawszy, Klipsch ma pewną konkurencję, a pierwszą, jaka przychodzi mi do głowy, jest głośnik zasilany Polk Hampden, który testowałem w drugiej połowie 2014 roku., a także wejście gramofonowe. To powiedziawszy, wygrywają o milę kraju pod względem estetyki; więc jeśli to twoja torba, sprawdź je. Właściwie tak mnie zachwycił ich wygląd, że w recenzji pozdrowiłem ich projektanta. Jeśli jesteś zaintrygowany, Hampdens można kupić online za 249 USD.

Kolejnym wartym czasu producentem w tej kategorii produktów jest Audioengine. Chociaż nigdy nie testowałem produktu Audioengine, panuje ogólna zgoda, że ​​ta firma jest znakomitym odtwarzaczem w kategorii głośników zasilanych. Dokładniej mówiąc, topowy HD6, którego cena detaliczna wynosi 749 USD za parę, został dobrze sprawdzony i podnosi stawkę pod względem mocy dzięki analogowym wzmacniaczom monoblokowym A/B o mocy 75 W na kanał. Podobnie jak Polks, są one również miłe dla oka i są dostępne w wykończeniu w kolorze orzecha, wiśni i satyny. Chociaż z pewnością uważam, że są one warte rozważenia, skok ceny o 249 USD będzie dla niektórych gorzką pigułką do przełknięcia.

Kolejnym graczem w tej dziedzinie jest Sonos. Seria głośników Sonos Play jest warta obejrzenia, a jej atrakcyjna funkcja umożliwia podłączenie dodatkowych głośników Sonos w całym domu i strumieniowanie tej samej (lub innej) muzyki do wszystkich z nich. Sonos PLAY:5 to flagowy model w linii, którego cena detaliczna to 499 USD. Jeśli szukasz pary stereofonicznej, a nie rozwiązania z jednym głośnikiem, możesz połączyć dwa głośniki PLAY:1 (każdy za 199 USD) lub podnieść stawkę za pomocą dwóch głośników PLAY:3 (każdy za 299 USD), utrzymując koszty w ryzach.

Podsumowanie
Powiem to jeszcze raz, gratulacje dla Klipscha za respektowanie odrodzenia winylu na tyle, aby zawierał przedwzmacniacz gramofonowy. Nie mogę nie docenić, jak zabawne i proste jest kręcenie winylem przy tak niewielkim wysiłku i bez pośredników. Co za szalona huśtawka w stosunku do mojej starej referencyjnej konfiguracji, która zawierała procesor, wzmacniacz i oddzielny stopień telefoniczny. To powiedziawszy, być może z powodu zwykłego lenistwa lub odczuwalnego braku wolnego czasu, większość moich odsłuchów pochodziła prosto z mojego iPhone’a przez Bluetooth… nie żeby było w tym coś złego.

Najważniejsze jest to, że Klipsch zaprojektował specjalnie skonstruowany produkt, który jest łatwy i elastyczny w podłączeniu, świetnie brzmi i ma solidny stosunek ceny do wydajności. Mogę sobie wyobrazić wiele scenariuszy, w których R-15PM całkiem by pasowały: akademik, męska jaskinia, wydzielona przestrzeń do słuchania w legowisku itp. Wyobraź sobie to jako prezent dla twoich rodziców (lub nawet dziadków), którzy mają trzymali się swoich kolekcji winylowych. Co za świetna wymówka, by zdmuchnąć kurz z jednej ze starych płyt Dean Martin, jednocześnie negując kłopoty i koszty pełnego systemu odtwarzania winyli.

Chodzi mi o to, że przy tym poziomie jakości i prostoty R-15PM powinny być tak samo atrakcyjne dla 65-latka, jak dla 20-latka. Jest to łatwy produkt do polecenia: niezależnie od tego, czy jesteś audiofilem, czy zwykłym słuchaczem, będą one zawsze wywoływać uśmiech na Twojej twarzy.

Źródło nagrywania: hometheaterreview.com

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Więcej szczegółów