Everything for Home Media - Recenzje | Wskazówki dotyczące kupowania | | projekt Nowości technologiczne

Wzmacniacz ROTEL RB-1092 Recenzja

6

Waha się przed użyciem słowa „rewolucyjny" do sprzętu hi-fi, ponieważ sugeruje ono, że produkt jest pierwszy/najlepszy/największy/najtańszy/jakiegokolwiek typu. W przypadku wzmacniacza stereo Rotela RB-1092, może to być najmniejszy dostępny wzmacniacz 500W/kanał. Moja niepewność? Tyle tylko, że przypominam sobie maleńki wzmacniacz z końca lat 70. o ogromnych mocach wyjściowych, który w praktyce ledwo wysterowałby parę słuchawek. Z drugiej strony Rotel naprawdę dostarcza towary. W rzeczywistości Rotel jest konserwatywny: Paul Miller zmierzył 635 W/kan.

Dlaczego więc bawię się nazywaniem tego „rewolucyjnym”? Proste: ta piękność zajmuje tylko 432x92x407mm (WHD), waży tylko 10kg i kosztuje zaledwie 1600 funtów. W ten sposób zachowuje się jak regulowana, ogrodowa potworność z najwyższej półki, ale z mniej niż połową objętości, jedną trzecią wagi i jedną dziesiątą ceny. Pomyśl o problemach, jakie ten wzmacniacz mógłby spowodować, gdyby konsumenci i sprzedawcy przestali martwić się markami. Przychodzą mi na myśl słowa „kot”, „gołębie” i „wśród”.

Nawet jeśli wykluczymy brak atrakcyjności snobów, Rotel wyraźnie ma wiele do uwiedzenia, przy czym najbardziej oczywiste są ogromne ilości mocy. Brzmi naprawdę świetnie, ma bardziej jedwabisty charakter, który pozwala siedzieć godzinami bez zmęczenia. Dodaj do tego pozornie nieograniczony zapas zapasu i niemożność wciągnięcia w przycinanie (chyba że jesteś szalonym, częściowo głuchym entuzjastą ecstasy z zamiłowaniem do muzyki klubowej, słyszanej przez nieczułe głośniki) i masz wspaniałą imprezową sztuczkę: kup Rotela, zakryj go i odtwórz go znającym się na rzeczy przyjaciołom przez żarłocznie głodne głośniki. Następnie poproś ich, aby zgadli, którego wzmacniacza używasz.

Jak pokazuje pasek boczny Paula, sekretem kompaktowości jest udane zastosowanie oburzających modułów ICEpower firmy B&O, znanych już wielu z nas, ponieważ pojawiły się w wielu modelach różnych producentów. Słyszałem je w różnych subwooferach, produktach samochodowych, własnych systemach B&O, zestawach kina domowego, ad infinitum i jest to najlepsze zastosowanie, jakie do tej pory słyszałem. Co więcej, nie musisz być prywatnym detektywem pijącym bourbon, aby dostrzec związek przyczynowy między Rotel i B&O: Rotel jest częścią rozbudowanego B&W miszpocheh, a B&W używa modułów ICEpower w swoim super-chłodnym, sferycznym subwooferze. Co również prowadzi nas do aspektu kina domowego.

Proszę – nie przewracajcie strony, nawet jeśli macie bojowo anty-filmową perswazję. RB-1092 to przecież wzmacniacz dwukanałowy, kategorycznie skierowany do melomanów. Ale w równym stopniu jest to związane z siedmiokanałowym RMB-1077, testowanym przez Paula w grudniu 2005 roku, chociaż te zostały ocenione na 100 W na. RB-1092 został oczywiście stworzony dla tych, którzy potrzebują większej mocy. Weź dwa lub trzy z nich plus wzmacniacz mono RB-1091 (ta sama obudowa co RB-1092, ale 1x500W) i masz podstawę do naprawdę przerażającej instalacji wielokanałowej 5.1 lub 7.1.

„Instalacja” to słowo klucz. Niezależnie od tego, czy chodzi o czystą muzykę, kino domowe, czy też jedno i drugie, istnieje znaczny wzrost w dziedzinie instalacji niestandardowych, które wydają się być niezauważone przez audiofilów. Słuchaj gangu: tylko dlatego, że ludzie chowają swoje przewody i zamykają wzmacniacze w odpowiedniej szafce, nie oznacza to, że są pomiotem Szatana. Po prostu nie chcą, aby ich domy wyglądały jak legowisko szalonego profesora z „Powrotu do przyszłości”. Biorąc pod uwagę rozmiar Rotela RB-1092, wielu instalatorów pokocha go, ponieważ zmniejsza przestrzeń zwykle przeznaczoną dla wzmacniaczy o mocy 2x500W z poważnym marginesem. Posiada również wyzwalacz 15V do zdalnego włączania/wyłączania zasilania.

Wpisany do mojego regularnego systemu recenzji Rotel czuł się jak w domu. Nosi wielodrożne zaciski wiążące odpowiednie do bi-wiringu ze wzmacniacza, a nie wymagające rozdzielacza, a także posiada gniazda Neutrik Speakon dla tych złączy jednowtykowych uwielbianych przez sektor profesjonalny. Zdecydowałem się na kable głośnikowe Acrolink i Yter, oba wyposażone w banany, i sugeruję dalsze eksperymentowanie w tej dziedzinie potencjalnym użytkownikom, ponieważ Rotel reaguje na dostrajanie.

Z początku uderzył mnie czysty nadmiar mocy; Zwykle używam wzmacniaczy w regionie 100-150W/kan. To była od razu oczywista zmiana, poczucie nieokiełznanej energii, której nie doświadczyłem od czasu użycia przesterowanych wzmacniaczy kW firmy Musical Fidelity. Nawet z Sonus faber Guarneri, znanym z kochania odrobiny mocy, Rotel po prostu kręcił się, mrucząc wesoło, niezależnie od crescendo, które miał odtworzyć. Musiałem przestać patrzeć na sam wzmacniacz; mały rozmiar był tak niepokojący.

Jakiekolwiek zaklęcie rzuci na nas taka moc – czy automatycznie skręcamy chuligana za kierownicą samochodu szybciej niż ten, którym normalnie jeździmy? – Rotel poprowadził mnie najpierw do większej, głośniejszej pracy, niż użyłbym jako mojego otwieracza. Zwykle jest to proste do cichego wokalisty. Ale Rotel nacisnął właściwy przycisk: mój obecny fetysz z Die Hebriden Mendelssohna był dostępny. Uwertura nie opodatkowała niczego w systemie, system Wilson WATT Puppy zapewniał całą swoją majestat, a Rotel nigdy nie odmawiał mu nawet jednego decybela. Ale wkrótce dowiedziałem się, że Rotel, jak każdy produkt, ma swoją „otoczkę” doskonałego zachowania.

Niejeden recenzent twierdzi, że każdy utwór muzyczny ma swój optymalny poziom. Logika, która się za tym kryje, odnosi się szczególnie do muzyki na żywo: gdybyś siedział w określonym rzędzie w określonej sali na konkretnym koncercie, rzeczywiste wydarzenie rzeczywiście przyniosłoby określony poziom w tym punkcie przestrzeni. Wrażenie zostało porównane do obrazu wyostrzającego się za pomocą obiektywu aparatu, lornetki lub projektora. I to jest trafne: Rotel, z jakichś powodów, wielokrotnie to podkreślał. Odkryłem, że słuchałem ulubionych utworów na znacznie innych poziomach niż miałbym na przykład przez wzmacniacze PrimaLuna czy McIntosh.

Przeprowadziłem więc luźny eksperyment z miernikiem poziomu ciśnienia akustycznego ATI SLM-100. Używając moich zwykłych płyt, odkryłem, że puściłem o 2-3 dB Inolvidable Candido & Graciela, Hanukkah Swings Kenny’ego Ellisa! Głośniej o 4-6 dB, a w Święto Dziękczynienia Raya Daviesa o 3-5 dB ciszej. Czy był jakiś wzór? Nie. Czy to naukowe? Nie. Ale był to fenomen, który zauważyłem bardziej z Rotelem niż jakikolwiek inny wzmacniacz, którego próbowałem ostatnio. W praktyce oznacza to tylko JEDNO: trzymaj rękę na pilocie podczas słuchania RB-1092 w sklepie.

Dlaczego to takie ważne? Ponieważ Rotel może zachowywać się trochę dziwnie, gdy poziom jest albo za wysoki, albo za niski dla danego elementu. Jedwabistość bigbandu Chanuki Kenny’ego Ellisa brzmiała lepiej, gdy grałem ją wyżej niż normalnie, ale podbicie jej o kolejne 2 dB powyżej oznaczało ślad twardości. Przy muzyce kubańskiej obcięcie 3 lub 4 dB poniżej tego, co wydawało się optymalne, skutkowało lekkim zgnieceniem dynamiki.

Ale to jest akademickie, ponieważ każdy krytyczny słuchacz ZAWSZE ustawi poziom na ucho, aby znaleźć tę strefę komfortu. Mówię po prostu, że Rotel jest znacznie lepiej dostrojony, niż można by się spodziewać po czymkolwiek innym niż, powiedzmy, wkładka z ruchomą cewką z analnym wymaganiem ustawienia VTA lub głośnik, który wymaga pozycjonowania ustawionego na milimetr.

To, co zawsze było spójne, to czysta „ogrom” dźwięku, masywna scena we wszystkich trzech wymiarach i bogate, szybkie, wyraźne dolne oktawy, które wskazują na coś innego, co jest z mojej strony czystą spekulacją: ten wzmacniacz został stworzony do pracy w systemie wielokanałowym zasilanym sporą częścią filmów. Jego „uczucie” jest raczej ekscytacją niż finezją, i uwielbia wyzwania: bombastyczna muzyka, szybkie transjenty, gwałtowne zmiany poziomów – nic z tego go nie zaskoczy.

Wszystko to sprawia, że ​​Rotel jest wymagającym produktem w czasach, gdy nijakość jest normą. Może nawet tchnąć nowe życie w nasze stare, zblazowane hobby. RB-1092 to – wracając do wspomnianej rewolucji – jeden z pierwszych wzmacniaczy klasy D/post-CE, za który nie trzeba przepraszać. Wszelkie obawy, które wyraziłem, można rozwiązać za pomocą kabli, wyboru głośnika i obowiązkowego użycia przedwzmacniacza ze zdalną regulacją głośności.

Jeśli potrafisz wyrwać się z uprzedzeń, Rotel może być najmilszą zmianą stylu życia, jakiej dokonałeś od czasu ponownego odkrycia winylu i spożywania większej ilości błonnika.

Rotel 01903-221600

100 W precis:
Kupno Rotela będzie, o ile nie ufasz swoim uszom nad oczy, wymagało odrobiny wiary. Cichy głos powie ci, że po prostu nie możesz wyciągnąć tak dużej mocy z tak małej jednostki. A ten uprzedzony głosik powie, że tylko gigantyczne wzmacniacze z USA, Niemiec czy Włoch mogą aspirować do tak autorytatywnego brzmienia. A ten cyniczny głosik powie ci, że zero spadło z naklejki z ceną. Pieprzyć em: Jeśli potrafisz żyć bez ostatnich, najdrobniejszych odrobiny subtelności i masz głośniki, które nie są przesadzone na górze, Rotel RB-1092 zatrzęsie twoim światem.

Alternatywy:
nie ma żadnych

Wysłuchaliśmy:
Claudio Abbado/London Symphony Orchestra: Mendelssohn Overturen (Deutsche Grammophon 423 104-20)
Candido & Graciela: Inolvidable (Chesky JD249)
Ray Davies: Thanksgiving Day (V2 Music 63881-27286-2)
Kenny Ellis: Hanukkah Swings! (Ulubione narody FNC7040-2)

Recenzja systemu:
Odtwarzacze CD Musical Fidelity kW25, Quad 99CDP II i Marantz CD12/DA12
McIntosh C2200 przedwzmacniacz
McIntosh MC2102 wzmacniacz mocy
PMC DB1+ głośniki
Sonus Faber Guarneri głośniki
Wilson WATT Puppy System 7 głośniki
Yter, Acrolink i Kimber interkonekty
Yter kable głośnikowe

Źródło nagrywania: hometheaterreview.com

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Więcej szczegółów