Everything for Home Media - Recenzje | Wskazówki dotyczące kupowania | | projekt Nowości technologiczne

Recenzja słuchawek nausznych HiFiMan HE-560

49

Recenzja słuchawek nausznych HiFiMan HE-560Słowa pod logotypem HiFiMan głoszą „Innowacja w sztuce słuchania". Założony przez Dr. Fanga Biena w 2007 roku, pierwszy komercyjny produkt HiFiMan, HE-6, ustanowił nową kategorię produktów dla słuchawek – referencyjny projekt planarny, który nie był oparty na zasilanej elektrostatycznej technologii. Dość trudne do wysterowania, żądne mocy HE-6 zapoczątkowały również trend ku mocniejszym, mocniejszym wzmacniaczom słuchawkowym. Od 2007 roku HiFiMan rozszerzył swoją ofertę o odtwarzacze przenośne (MH-901 ), monitory douszne (RE-1000) i oczywiście więcej pełnowymiarowych słuchawek.

HE-6 o wartości 1299 USD jest nadal w produkcji, a HiFiMan wprowadził dwa nowsze i jeszcze droższe słuchawki: 1799 USD Edition X i 2999 USD HE1000. Niestety dla wielu entuzjastów słuchawek wydawanie czegokolwiek powyżej 1000 USD nie jest opcją budżetową, więc HiFiMan zdecydował się wyprodukować HE-560 za 899 USD, który obiecuje połączyć dźwiękowe atrybuty flagowych modeli HiFiMana w tańszym i łatwiejszym w prowadzeniu modelu.

Opis produktu
HiFiMan HE-560 to pełnowymiarowa, nauszna konstrukcja z otwartą przegrodą, która wykorzystuje jednostronną technologię stojana. Jego impedancja znamionowa wynosi 45 omów, a czułość 90 dB. HE-560 posiada odłączany kabel. Moja próbka testowa miała złącze śrubowe 3,5 mm, ale obecne wersje produkcyjne używają miniwtyczek 2,5 mm, które są bardziej wytrzymałe, mniej podatne na uszkodzenia i łatwiejsze do podłączenia. HE-560 to najlżejsze pełnowymiarowe słuchawki, jakie HiFiMan wyprodukował. Waży tylko 13,7 uncji, czyli o ponad 30 procent lżejsze niż jakiekolwiek poprzednie słuchawki HiFiMan. Głównym powodem, dla którego waży mniej, jest to, że zamiast podwójnego układu magnesów po obu stronach membrany planarnej, HE-560 ma tylko jeden układ magnesów z tyłu membrany.

HE-560 przeszedł kilka drobnych zmian konstrukcyjnych od czasu jego wprowadzenia. Najbardziej zauważalną zmianą kosmetyczną była obudowa, która pierwotnie była wykonana z drewnianych kubków; były one jednak podatne na pękanie, dlatego firma wymieniła drewno na laminat i całkowicie przeprojektowała obudowy. Zmieniono także nauszniki zarówno pod względem składu, jak i budowy fizycznej. Obecne nauszniki są bardziej miękkie z lekkim kątem w kształcie klina, który sprawia, że ​​tył słuchawek jest nieco dalej od uszu niż przód. Moja próbka testowa miała obecne nauszniki i konstrukcję miseczek, ale starsze połączenie kablowe. Konstrukcja pałąka nie uległa zmianie. Zależy to od naprężenia sprężyny jego metalowej części dla nacisku bocznego. Wolałbym nieco mniejszą presję.

Standardową praktyką stało się dostarczanie słuchawek „premium” w opakowaniach „premium”, co w przypadku HE-560 obejmuje dużą drewnianą skrzynkę prezentacyjną ze zsuwanym, metalowym blatem. Obudowa mojej próbki testowej ważyła znacznie więcej niż znajdujące się w niej słuchawki i nie nadawała się do niczego poza zajmowaniem miejsca na półce. Chociaż niezwykle ważne jest, aby słuchawki dotarły do ​​miejsca docelowego w stanie nienaruszonym i prezentowały doskonały wizerunek, drewniane pudełko HiFiMan HE-560 wydaje mi się przesadą. Podejrzewam, że wielu właścicieli wolałoby mieć ładne przenośne etui podróżne z twardymi ściankami.

Wrażenia ergonomiczne
Chociaż HE-560 są najlżejszymi pełnowymiarowymi słuchawkami, jakie HiFiMan kiedykolwiek wyprodukował, nie są to słuchawki „uniwersalne”, które mogą być napędzane przez cokolwiek z wyjściem słuchawkowym. Nie jest tak energochłonny jak oryginalny HE-6, ale HE-560 nadal jest wydajny tylko 90 dB przy impedancji 350 omów, co oznacza, że ​​jeśli chcesz używać go z iPhonem lub smartfonem z Androidem, wyniki będą dynamicznie rozczarowujące, chyba że skorzystasz z zewnętrznego wzmacniacza słuchawkowego. Prosty fakt jest taki, że HE-560 potrzebuje mocy, aby działać na optymalnym poziomie.

Podczas testu podłączyłem HE-560 do standardowego kabla single-ended, a także do zbalansowanego kabla słuchawkowego Moon Audio Silver Dragon V3. Odtwarzacze i przetworniki cyfrowo-analogowe, które z powodzeniem współpracowały z HE-560, to NuPrime DAC-10H, Oppo HA-1, Sony NW-ZX2, Astell & Kern AK Jr, Astell & Kern AK240, Calyx Mi Sony PHA-2. Wszystkie oprócz AK Jr miały trochę wzmocnienia w rezerwie, gdy odtwarzałem utwory z preferowanym przeze mnie maksymalnym poziomem głośności. W przypadku niektórych wzmacniaczy słuchawkowych, takich jak NuPrime DAC-10H, większe wahania napięcia w zbalansowanym połączeniu skutkowały bardziej dynamiczną, nieskrępowaną prezentacją. Przy innych połączeniach zbalansowanych, jak na przykład we wzmacniaczu słuchawkowym Moon Audio Dragon Inspire IHA-1, nie słyszałem różnicy w stosunku do połączenia single-ended, ale w tym przypadku oba połączenia miały takie same możliwości wyjścia napięciowego.

Biorąc pod uwagę niższą wydajność HE-560 i konstrukcję z otwartą odgrodą, która nie zapewnia izolacji od hałasu z zewnątrz (lub zapobiega zakłócaniu muzyki przez innych), podejrzewam, że HE-560 będą używane przez długi czas głównie jako słuchawki w domu sesje odsłuchowe. Osobiście stwierdziłem, że długie sesje były nieco problematyczne, ponieważ najdłuższy, jaki mogłem nosić HE-560 bez przerwy, wynosił około 45 minut do godziny. Problem polegał na tym, że zauważalny był nadmierny nacisk boczny z pałąka; po tym czasie stał się uciążliwy. Również nacisk na tył moich uszu powoli rósł w czasie, gdy HE-560 były na mojej głowie. O ile nie powiedziałbym, że HE-560 są mniej wygodne niż cięższe słuchawki Audeze LCD-2, to dla mnie były bardziej męczące fizycznie po godzinie użytkowania.

Jeśli nosisz okulary, najprawdopodobniej będziesz chciał je zdjąć podczas korzystania z HE-560, chyba że zauszniki okularów leżą bardzo płasko na głowie. W moich okularach skronie stworzyły niewielką szczelinę w nausznikach, która uniemożliwiła im uzyskanie pełnego uszczelnienia. Chociaż niekompletne uszczelnienie z nausznymi, pełnowymiarowymi słuchawkami z otwartą obudową nie jest krytyczną awarią, jak miałoby to miejsce w przypadku monitorów dousznych, wciąż jest mniej niż idealne.

Recenzja słuchawek nausznych HiFiMan HE-560Wrażenia
dźwiękowe Jak można się spodziewać po słuchawkach, które są częścią „referencyjnej” linii producenta, charakter brzmienia HE-560 stara się być tak neutralny i naturalny, jak pozwala na to technologia. Podobnie jak w przypadku większości planarnych konstrukcji z dużą membraną, HE-560 wytwarza dużą scenę dźwiękową, która wydaje się rozciągać poza przestrzeń głowy użytkownika. Obrazowanie na scenie dźwiękowej HE-560 było precyzyjne, a po podłączeniu do niektórych wzmacniaczy (takich jak doskonały lampowy wzmacniacz słuchawkowy Moon Audio Dragon Inspire IHA-1 z pojedynczą końcówką, wrażenie trójwymiarowości było równie przekonujące, jak każdy inny system słuchawkowy słyszałem.

Inną cechą dźwiękową, której często doświadczam w przypadku wielkomembranowych słuchawek planerowych, jest poczucie wagi i uderzenia basu, któremu towarzyszy odpowiednia dokładność tonu. Bas HE-560 ma idealną równowagę mocy i napędu, nie będąc apodyktycznym lub skoncentrowanym na basie. Nawet z materiałem EDM HE-560 zapewniał niski bas bez poczucia zmęczenia.

Górna charakterystyka częstotliwościowa HE-560 jest słodka, ale nie brzmi zbyt mrocznie lub zbyt przygnębiająco. W przypadku niektórych muzyki pop, w której słuchawki Sennheiser HD-700 mogą brzmieć nieco ostro, słuchawkom HE-560 udaje się nieco oswoić dźwięk, nie tracąc zbyt wiele z ostrości muzyki. W przypadku materiałów klasycznych i jazzowych stwierdziłem, że prezentacja wysokich tonów HE-560 aż po talerze powitalne i piccolos miała wystarczająco dużo migotania i powietrza, aby brzmiała naturalnie.

Dla mnie najlepszą cechą brzmieniową HE-560 jest prezentacja środka pasma. Zwłaszcza w połączeniu z Moon Audio Dragon Inspire IHA-1 barwa i muzykalność średnich tonów HE-560 były wzorowe. Bezziarnista, elektroniczna tekstura IHA-1 w połączeniu z brakiem jakiejkolwiek zwrotnicy w HE-560, aby zepsuć informacje o fazie, zapewnia poziom czystości średnich tonów, który dorównuje najnowszym słuchawkom i wzmacniaczom Stax, w tym nowym SR-L-700.

Wysokie punkty
• HE-560 wytwarza dużą, ekspansywną scenę dźwiękową.
• HE-560 jest bardzo dobrze skonstruowany.
• HE-560 ma doskonałą definicję i kontrolę basów.

Słabe punkty
• HE-560 nie może być łatwo obsługiwany przez smartfon.
• HE-560 nie był wygodny do długotrwałego słuchania.
• Brak izolacji sprawia, że ​​HE-560 nie nadaje się do hałaśliwych środowisk.

Konkurencja i porównanie
Niedawno zrecenzowałem słuchawki Audeze EL-8 i EL-8C za 699 dolarów. Choć były nieco cięższe niż HE-560, EL-8 i EL-8C były wygodniejsze. EL-8 jest również znacznie łatwiejszy w prowadzeniu ze smartfona lub przenośnego odtwarzacza. Główną słabością EL-8 jest połączenie kablowe, które z czasem może się poluzować i ostatecznie zawieść. Wolałem charakter brzmieniowy HE-560 po podłączeniu do mocnego wzmacniacza, ale EL-8C może być używany w znacznie większej liczbie sytuacji, ze względu na szczelną obudowę izolującą hałas.

Sennheiser HD-700 ma wyższą cenę katalogową, ale jego obecna cena detaliczna zbliża go do ceny HE-560. HD-700 to bardziej spektakularnie brzmiące słuchawki z nieco większym blaskiem i rozbłyskiem w wyższych częstotliwościach. HD-700 to także znacznie wygodniejsze słuchawki, szczególnie podczas długich sesji odsłuchowych. Oba słuchawki oferują niewielką izolację i są przeznaczone do użytku w cichym otoczeniu, ale HD-700 może z powodzeniem współpracować ze znacznie szerszą gamą wzmacniaczy słuchawkowych.

Innym konkurentem byłyby słuchawki AudioQuest NightHawk za 599 dolarów. NightHawk zalicza się do najwygodniejszych dostępnych obecnie słuchawek nausznych. Oferuje również najlepszą izolację dla tego, co wciąż jest otwartą obudową ze wszystkiego, z czego korzystałem. NightHawk ma więcej osobowości niż HE-560, ale dla niektórych słuchaczy brakuje mu wystarczającego blasku i rozciągnięcia wyższych częstotliwości. Obydwa słuchawki mają też ponadprzeciętną rozdzielczość i rozciągnięcie basu.

Podsumowanie
Dla mnie słuchawki HiFiMan HE-560 były poniekąd mieszanką błogosławieństw i nietoperzy. Są dobrze skonstruowane i mają neutralną sygnaturę dźwiękową, ale nie są tak „przyjazne dla urządzeń przenośnych” ze względu na ich otwartą, nieizolującą konstrukcję i energochłonną naturę. Miałem też problemy z dopasowaniem HE-560. Jednak dla kogoś, kto słyszał droższe rodzeństwo HE-560 i tęskni za słuchawkami planarnymi na poziomie referencyjnym do użytku w cichym, kontrolowanym środowisku, słuchawki HE-560 mogą być optymalną, niedrogą opcją.

Źródło nagrywania: hometheaterreview.com

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Więcej szczegółów