Everything for Home Media - Recenzje | Wskazówki dotyczące kupowania | | projekt Nowości technologiczne

Recenzja wzmacniacza stereo Magnus Audio MA-400

12

Na początku zeszłego roku testowałem znakomicie brzmiący lampowy DAC Canary Audio KD-2000 DSD. Canary Audio projektuje i buduje sprzęt lampowy. Firma ma jednak również oddział półprzewodnikowy, który nazywa się Magnus Audio. Cały sprzęt Canary/Magnus Audio jest ręcznie budowany w Irwindale w Kalifornii. Ze względu na moje pozytywne doświadczenia z KD-2000 i znajomość doskonałych wzmacniaczy lampowych tej firmy, zaintrygował mnie test jednego z tranzystorowych wzmacniaczy Magnusa, aby sprawdzić, czy będzie miał ten sam „muzyczny akcent". Postanowiłem zrecenzować nowy model Magnus Audio, wzmacniacz stereo MA-400, którego cena początkowa w USA wynosi 7950 USD.

MA-400 z pojedynczą obudową to duży wzmacniacz stereo, ważący 100 funtów i mierzący 8 cali wysokości, 19 cali szerokości i 23,5 cali głębokości. Swoim wyglądem przypomina klasyczny sprzęt Marka Levinsona. Z przodu i na środku znajduje się wygrawerowany znaczek Magnus Audio MA-400 na czarnej płytce z przyciskiem włączania/wyłączania. Reszta przedniej płyty jest szaro-srebrna, a obok środkowej czarnej płyty znajdują się dwa czarne uchwyty. Z boku MA-400 znajdują się wytrzymałe radiatory, specjalna konstrukcja z grubymi żebrami, która zapewnia niższą temperaturę pracy. Na tylnej płycie znajdują się dwie pary wejść (single-ended RCA i zbalansowane XLR), z przełącznikiem między nimi, aby wybrać jedno lub drugie, plus złącze zasilania IEC i para wysokiej jakości zacisków głośnikowych .

MA-400 ma moc znamionową klasy A/B 250 watów przy ośmiu omach i 500 watów A/B przy czterech omach. Pierwsze 25 watów, przy ośmiu lub czterech omach, to czysta klasa A. Dodatkowo wykorzystuje 24 starannie dobrane i dopasowane tranzystory wyjściowe MOSFET o bardzo wysokiej jakości. Inną szczególną cechą MA-400 jest masywny, specjalnie nawinięty transformator toroidalny klasy audio z oddzielnymi uzwojeniami dla lewego i prawego kanału, zapewniający solidny i stabilny przepływ prądu dla masywnych przejść szczytowych. Ponieważ wykorzystuje bardzo wysokiej jakości komponenty wewnętrzne, podwozie i jakość wykonania konkurują z droższymi urządzeniami półprzewodnikowymi. Jego wygląd fizyczny jest przystojny w oldschoolowym, tradycyjnym stylu.

Mój pierwszy wybór muzyki, album Ziggy Marley i Melody Makers Jahmekya (Virgin Records America, Inc), ma potężną mikrodynamikę i potężne rozszerzone niskie częstotliwości, dzięki zastosowaniu organów Hammonda B-3. MA-400 płynął przez najbardziej grzmiące przejścia bez wysiłku, z całkowitą kontrolą i precyzją. Stanowiło to świetną podstawę dla tej pulsującej i mocnej muzyki syna Boba Marleya.

Mój następny wybór to jeden z najbardziej cenionych albumów Blue Note, nagrany przez saksofonistę tenorowego Hanka Mobleya, Soul Station (Blue Note Records). Ten album pozwolił mi ocenić, jak MA-400 odda barwę i tonalność saksofonu Hanka Mobleya i fortepianu Wyntona Kelly’ego. Przede wszystkim wzmacniacz był całkowicie pozbawiony jakiegokolwiek ziarna i miał ogólnie jedwabistą, gładką, nieco ciepłą prezentację, która w swojej sygnaturze dźwiękowej była lampowa. Tonalność i barwy saksofonu i fortepianu miały odpowiednią gęstość barw i brzmiały naturalnie, tak jak podczas występu na żywo.

Moim ostatnim wyborem był album Jimmy’ego Smitha i Wesa Montgomery’ego Further Adventures of Jimmy and Wes (Verve), aby zbadać, w jaki sposób MA-400 poradzi sobie z jakością przestrzenną i sceną dźwiękową – nakładaniem warstw/lokalizacją różnych odtwarzaczy w tej scenie dźwiękowej i możliwościami MA-400 aby zaprezentować grę każdego gracza z trójwymiarową namacalnością i poczuciem otaczającego ich powietrza. MA-400 był w stanie umieścić organy Hammonda B-3 Smitha, gitarę elektryczną Montgomery’ego i siedmioosobowy zespół w tych samych pozycjach, w jakich byli w czasach, gdy ta muzyka była nagrywana w małym studiu. Iluzja, że ​​jestem w studiu słuchając muzyków grających w „realnej przestrzeni”

Najważniejsze punkty
• MA-400 jest zbudowany z wysokiej jakości części wewnętrznych, jest ręcznie budowany i ma ogromne rezerwy prądu, które mogą sterować i napędzać praktycznie każdy głośnik na dzisiejszym rynku.
• Jego ogólna sygnatura dźwiękowa jest jedwabiście gładka i nieco ciepła, z rodzajem tonów/barw, które zwykle są kojarzone ze wzmacniaczami lampowymi.
• Ponieważ cechuje się wysokim poziomem przezroczystości, odwzorowuje mikroszczegóły z dużą przejrzystością i ma przewiewną/dokładną, słodką górę.
• Zapewnia mocną i napiętą podstawę dla muzyki dzięki szybkiej i dynamicznej prezentacji niskich częstotliwości.
• Jego właściwości przestrzenne – takie jak powietrze wokół poszczególnych odtwarzaczy, realistyczny rozmiar sceny dźwiękowej i lokalizacja różnych odtwarzaczy – są doskonałe i bardzo przypominające lampę w porównaniu z wieloma konstrukcjami półprzewodnikowymi, które kompresują przestrzeń i brzmią nieco płasko i mniej trójwymiarowy.

Niskie punkty
• MA-400 jest dużym i ciężkim wzmacniaczem. Ze względu na swoje wymiary umieszczenie w typowym statywie AV może być trudne. Działa chłodno i nie generuje tak dużo ciepła; jednak nadal potrzebuje przestrzeni wokół niej, aby była odpowiednio wentylowana.
• Jego staroświecka stylistyka może nie zapewniać wystarczającej ilości wizualnych „cukierków dla oczu” klientom, którzy szukają bardziej efektownego produktu w tym przedziale cenowym.

Porównanie i konkurencja
Dwa konkurencyjne wzmacniacze, które odpowiadają cenie MA-400 to Aesthetix Atlas, sprzedawany w sprzedaży detalicznej za 8000 USD, oraz Sanders Sound Magtech, sprzedawany w sprzedaży detalicznej za 5500 USD. Magtech to bardzo neutralny, szczegółowy wzmacniacz. Ma też bardzo dobrze kontrolowaną dynamikę i rozciągnięcie dołu, ale w dwóch parametrach brzmi słabiej. Po pierwsze, MA-400 ma piękne, realistyczne barwy/barwy, których we wzmacniaczu Sandersa brakuje. Po drugie, Magtech nie ma ogólnej jedwabistej gładkości MA-400, która pozwala na relaks w muzyce. Z drugiej strony, Aesthetix Atlas jest znacznie bliższy barwom/barwie i gładkości MA-400; brakuje mu jednak możliwości prezentacji walorów przestrzennych w sposób trójwymiarowy w porównaniu z MA-400,

Wniosek
Na początku tego testu stwierdziłem, że jestem bardzo ciekaw, czy Canary Audio może wnieść ten sam „muzyczny akcent” swojego sprzętu lampowego do swojej linii tranzystorowej Magnus. Odpowiedź brzmi: tak. MA-400 ma właściwości brzmieniowe podobne do lamp, takie jak bogatsze i bardziej naturalne kolory/tony/barwy, trójwymiarowe obrazowanie i bezziarnista płynność, rzadko spotykana we wzmacniaczach półprzewodnikowych. Nie dzieje się to jednak kosztem przezroczystości i mikrodetali, czy braku dynamiki i rozciągnięcia lub kontroli niższych częstotliwości. Uważam, że – biorąc pod uwagę wydajność, jakość części i wysoki poziom konstrukcji – wzmacniacz stereofoniczny Magnus Audio MA-400 należy do wyższego szczebla sprzętu półprzewodnikowego na dzisiejszym rynku. Jeśli nie posiadałem już doskonałych bloków mono Pass Labs XA-60,8,

Źródło nagrywania: hometheaterreview.com

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Więcej szczegółów