Everything for Home Media - Recenzje | Wskazówki dotyczące kupowania | | projekt Nowości technologiczne

Jak McIntosh zasilał Woodstock

11

Zbiegając się z pięćdziesiątą rocznicą Woodstock w tym miesiącu, która miała miejsce między 15 a 18 sierpnia 1969 r., na farmie Yasgura w Bethel w stanie Nowy Jork, nastąpiło nieoczekiwane odrodzenie zainteresowania tym najbardziej historycznym wydarzeniem, wraz z dużą ilością ponownego – badania i refleksje, wywołane w dużej mierze przez nowy dokument PBS Woodstock: Three Days That Defined a Generation.

W dzisiejszych czasach nie dyskutuje się jednak zbyt często o roli, jaką odgrywa McIntosh Laboratory w umożliwieniu rozpoczęcia imprezy i utrzymaniu rozrywki płynącej w obliczu jednego nieszczęścia po drugim, spowodowanego złym planowaniem, przeludnieniem. i niespodziewana pogoda.

Aby zagłębić się nieco w tę historię, niedawno spotkałem się z obecnym prezesem McIntosha Charliem Randallem, który dorastał w pobliżu domu firmy w Binghamton w stanie Nowy Jork, i dołączył do McIntosha w 1985 roku jako praktykant w dziale inżynieryjnym. Od 2001 roku pełni funkcję prezesa McIntosh Laboratory, Inc.

Dennis Burger: Zacznijmy od omówienia rzeczy oczywistych: związku między McIntoshem i Woodstockiem oraz tego, jak do tego doszło.

Jak McIntosh zasilał Woodstock

Charlie Randall: Nie byłem na tyle duży, żeby być w Woodstock, ale mam wystarczająco dużo wiedzy o historii firmy, żeby zrozumieć, co się wydarzyło. Jak zapewne wiecie, Hanley Sound był zespołem, który połączył ten system i byli praktycznie pionierami, jeśli chodzi o to, co uważacie za normalny sprzęt audio, i zaczęliśmy produkować to, co znamy dzisiaj jako dźwięk koncertowy. Uważam, że ich pierwszym kontaktem z McIntoshem w kontekście robienia dużego wydarzenia było przemówienie inauguracyjne Lyndona B. Johnsona w 1965 roku.

DB: Poczekaj, zatrzymajmy się na chwilę. Myślę, że połączenie McIntosh/Woodstock jest w tym momencie legendą w świecie audio, ale LBJ jest dla mnie czymś nowym. Jak do tego doszło?

CR: W tamtych czasach sale były coraz większe, a Hanley Sound był w czołówce. Hanley był tym, który został zakontraktowany, aby to złożyć, a wkrótce po tym, jak założyli Hanley Sound, chcieli produktu McIntosha i tego właśnie użyli.

Hanley wiedział o McIntosh – wiedzieli więcej o domowych kawałkach audio, które w tamtym czasie byłyby jak kawałki typu MC30, MC40, które naprawdę były przeznaczone do dźwięku stereo w domu. Ale Frank McIntosh, po tym, jak był w wojsku i przebywał w klubach GI, zauważył, że istnieje zapotrzebowanie na większe i lepsze wzmacniacze, zwłaszcza w czasach wojny, kiedy wysyłali artystów do różnych krajów, aby zabawiać żołnierzy.

A potem, jeśli przewiniesz trochę do przodu, wiemy, jak to było, gdy Beatlesi przybyli do Ameryki [w 1965]: słychać było tylko krzyki tłumu, ponieważ to było właśnie odtwarzane przez system PA.

Więc to właśnie napędzało pragnienie McIntosha, aby dostarczyć lepszy wzmacniacz, a Hanleya, który chciał zapewnić lepszy dźwięk. Chcieli być zasadniczo sprzedawcą franczyzowym produktu McIntosha; jednak w tym czasie firma nie dała im franczyzy, ponieważ miała być wykorzystywana do rock and rolla, a to naprawdę nie jest kierunek, w którym firma chciała się pozycjonować.

[Do roku 1968] mieliśmy wzmacniacze MI350 i MC3500 – które były jakby jednym i tym samym – ale MI350 był bardziej znany z zastosowań przemysłowych, komercyjnych, a MC3500 był uważany za nieco mniej, mimo że topologia wzmacniacza był naprawdę taki sam.

Jak McIntosh zasilał Woodstock

W tym czasie pozostali konkurenci robili 60-, 75-watowe wzmacniacze mocy. Nikt nie przekraczał tego. Tak więc zobaczenie 350-watowego monobloku lampowego w tamtych czasach nie było możliwe dla wielu producentów, a McIntosh od dawna znany jest z budowania lepszego, mocniejszego wzmacniacza z mniejszymi zniekształceniami i lepszym stosunkiem sygnału do szumu. A co najważniejsze: lepsza niezawodność. I to właśnie skłoniło Hanleya do korzystania z McIntosha. To, co ją napędzało, to technologia stojąca za tym, co mieliśmy, w porównaniu z tym, co ktokolwiek inny mógł zrobić w tym czasie.

Ale Gordon [Gow], który był wówczas odpowiedzialny za sprzedaż i marketing, nie pozwolił im mieć MI350, więc musieli zadowolić się MC3500. I to właśnie zostało ostatecznie użyte w Woodstock w 1969 roku.

A w 1974 roku, kiedy Grateful Dead pojawił się w Cow Palace z – wydaje mi się, że był to MC2300, wzmacniacze stereo, ale znowu, zbudowany na tej samej architekturze, co MC3500, który był mono.

DB: Tak więc wzmacniacze z Woodstock były projektowane na rynek domowy, mimo że dostępna była wersja komercyjna.

CR: Tak, w sumie było to dwadzieścia MC3500, umieszczonych – wierzcie lub nie – pod sceną, a wszyscy wiemy, że Woodstock w weekend zamienił się w błotne show, więc było wiele do zrobienia za sceny, po pierwsze, aby wzmacniacze były chłodne, z powodu braku przepływu powietrza, a po drugie, aby były suche.

Ciekawostką jest to, że system miał być w pewnym sensie dwoma systemami nagłośnieniowymi, bo był tak duży tłum. Mieli coś, co nazwalibyście frontową sceną, a potem mieli system do wysyłania dźwięku na tyły tłumu. Głośniki z przodu były nisko, podczas gdy głośniki z tyłu były wysoko. A wzmacniacze zostały odpowiednio podzielone. Ale unikalna rzecz jak na tamte czasy – pamiętajcie, to było w 1969 roku – zamiast dźwięku mono, miksowali dźwięk w stereo. Tak więc system nie został skonfigurowany do napędzania jednego dużego stosu monofonicznych głośników.

DB: Tak więc, oprócz tego, że wzmacniacze muszą być chłodne i suche, mieli również dość wyrafinowany – jak na tamte czasy – system dźwiękowy, aby utrzymać i działać…

CR: Kiedy rozmawiasz z kimkolwiek, kto był związany z Hanley Sound, powtarzam żartem, że wszystko na tym festiwalu było katastrofą, ale dźwięk po prostu działał. Nie mieli wystarczająco dużo toalet, a pogoda była bałagan, ale łatwo było uspokoić tłum, ponieważ byli w stanie utrzymać płynność dźwięku. A także publikuj publiczne ogłoszenia przez system nagłośnienia.

Jak McIntosh zasilał WoodstockJeśli chodzi o chłodzenie wzmacniaczy, mieli wentylatory, które wiały pod sceną, a same wzmacniacze były chłodzone wentylatorami. Ale rzeczą, która sprawiła, że ​​był to opłacalny dla techników – a pod tym sceną było przez cały czas kilku facetów z Hanley Sound – było to, że przód MC3500 miał mierniki mocy, więc mogli naprawdę zobaczyć, co robią wzmacniacze. i upewnij się, że nie są przeciążone, więc tylko ta widoczność pozwalała im w ten sposób mieć oko na system.

DB: Wspomniałeś wcześniej o linii firmy McIntosh, która nie obejmuje muzyki rockowej. Jak i dlaczego to się zmieniło w przygotowaniu do Woodstock?

CR: Myślę, że początkowo firma była bardziej zorientowana na muzykę orkiestrową. A – jak to powiedzieć? – dojrzałość Franka McIntosha była z pewnością czynnikiem. Kiedy pod koniec lat 70. przeszedł na emeryturę, miał już 70 lat, więc możesz policzyć i zgadnąć, jakie byłoby jego postrzeganie rock and rolla. Jeśli chodzi o przemysł muzyczny, strona rockowa, 1965 to Beatles, Shea Stadium, a młodsi Amerykanie byli całkowicie zaangażowani, ale starsi dorośli myśleli, że to zrujnuje świat. Na pewno był to podział demograficzny.

Ale gdy bardziej nowoczesna muzyka stała się bardziej popularna, nieuniknione było, że firma taka jak McIntosh będzie musiała ją poprzeć, tylko z punktu widzenia tego, kim byli klienci, którzy faktycznie kupowali produkt.

DB: A więc, w jaki sposób ta zmiana demograficzna – a może, co ważniejsze, wykorzystanie produktów McIntosha w wydarzeniach takich jak Woodstock i Grateful Dead’s Wall of Sound – zmieniła firmę pod względem percepcji lub rozwoju produktów?

Jak McIntosh zasilał WoodstockCR: Jeśli chodzi o konstrukcję produktu, jeśli spojrzeć na typowy wówczas produkt audio w domu… ​​Mam na myśli, że 75 watów na kanał w systemie stereo to dużo mocy. W tym czasie wszyscy prawie nic nie robili poza lampami próżniowymi. Tak więc, aby wyjść z 350-watowym wzmacniaczem, w tamtych czasach był on oczywiście przeznaczony do tego typu zastosowań i jestem pewien, że to, co stało się z Beatlesami na Shea Stadium, wzbudziło zainteresowanie 3500, ponieważ firma w ’65 najpotężniejszym wzmacniaczem, jaki mieliśmy w tamtym czasie, byłby MC275, który miał 75 watów z boku.

Tak więc firma zamierzała i wiedziała, wracając do tego, co powiedziałem wcześniej, wiedziała, że ​​istnieje potrzeba lepszego wzmacniacza, nie tylko do domu, ale także do klubów oficerskich i tego, co ostatecznie wyrosło na te duże sale koncertowe. I oczywiście po prostu stamtąd wyrosło. Więc po 3500… ​​cóż, 3500 przekształciło się w 2300, które przekształciło się w 2500, które przekształciło się w 2600. 2600 to 600 watów stereo.

DB: Więc to był rodzaj wyścigu zbrojeń pod względem siły…

CR: Tak, a nawet poza dźwiękiem sali koncertowej, te produkty faktycznie trafiły do ​​zastosowań wojskowych, takich jak sterowanie przetwornikami sonaru, aby łodzie podwodne wyglądały jak ławica ryb.

Były również używane do napędzania podsłuchowych systemów muzycznych w miastach takich jak Chicago. Dzięki Bell Labs masz opcję, za którą możesz zapłacić, gdy operator telefoniczny, zamiast po prostu wstrzymywać cię, podłącza cię do gniazda muzycznego, a wzmacniacze McIntosha dostarczają muzykę do całego miasta. To naprawdę fajny aspekt historii firmy, jeśli chodzi o to, dlaczego wzmacniacze były wtedy tak duże. Ale to było coś więcej niż tylko reprodukcja dźwięku. Jak powiedziałem, faktycznie trafiły do ​​laboratoriów testowych, czy to Bell & Howell, nawet wiele firm z branży lotniczej i kosmicznej miało je z różnych powodów, takich jak radar i sonar.

DB: A takie rzeczy mogą prowadzić do pewnego rodzaju pętli sprzężenia zwrotnego – potrzeba większej mocy była napędzana przez duże aplikacje komercyjne, a następnie spływała do domu – ale porozmawiajmy trochę o tym, jak ten wzrost mocy doprowadził do innych zmian w rynek domowego sprzętu audio.

CR:

Nawet dzisiaj, jeśli spojrzeć na rodzaje głośników, które napędzamy – doskonałym przykładem jest to, że w dużych kinach domowych stosujemy wiele matryc liniowych. I oczywiście line array został opracowany dla tego rodzaju zastosowań dźwiękowych w dużych salach. Ściana dźwięków The Grateful Dead była po prostu dużą matrycą liniową. A Amerykanie nie lubimy małych przestrzeni. Nasze domy są dwa razy większe niż gdziekolwiek indziej na świecie. A głośnik z pojedynczym źródłem punktowym nie jest wystarczająco duży, aby napędzać pomieszczenie kina domowego o wymiarach 30 na 40 stóp. Tak więc, oczywiście, zastosowanie większej mocy i większej liczby przetworników do wypełnienia tej przestrzeni zajęło nam długą drogę od czasów Bozaka [głośnika] z jednym głośnikiem wysokotonowym i jednym głośnikiem niskotonowym.

DB: Jakie jest według ciebie dziedzictwo Woodstock, a dokładniej: jakie jest dziedzictwo zaangażowania McIntosha w ten historyczny program?

Jak McIntosh zasilał WoodstockCR: Dla ogółu społeczeństwa to kultowy moment w amerykańskiej historii, zwłaszcza jeśli w jakikolwiek sposób zajmujesz się muzyką lub kulturą. Na Woodstock można patrzeć jak na coś więcej niż tylko koncert. To było doświadczenie kulturowe.

A jeśli pomyślisz o czasie, w którym to zostało zrobione, i możliwościach systemów dźwiękowych w tamtym czasie, aby zabawić tak dużą publiczność, jest to dość niezwykłe.

Wszyscy Amerykanie wiedzą, czym jest Woodstock, nawet jeśli sami tego nie doświadczyli. I oczywiście jest miejsce na dole w Bethel Woods, które zostało zbudowane na oryginalnej posiadłości, w której miał miejsce Woodstock, i jest to kulturalne doświadczenie, aby nadal cieszyć się tam muzyką, a jeśli chcesz, możesz nawet przejść do muzeum.

Z punktu widzenia McIntosha jako marki, aby być częścią tego dziedzictwa – wszyscy hobbyści sprzętu audio wiedzą, że McIntosh napędzał program.

Oczywiście dotyczy to również Ściany Dźwięku Grateful Dead. A jeśli spojrzysz na zdjęcia z [tych koncertów Dead], to wzmacniacze są z przodu i na środku. Niefortunne jest to, że na Woodstocku wzmacniacze były pod sceną, ale słusznie, bo to była impreza plenerowa i tylko w ten sposób można było je wysuszyć.

Źródło nagrywania: hometheaterreview.com

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Więcej szczegółów