Everything for Home Media - Recenzje | Wskazówki dotyczące kupowania | | projekt Nowości technologiczne

Recenzja 7-kanałowego amplitunera AV NAD T 777 V3

15

Powiedz entuzjastom kina domowego słowa „prostota obsługi", „muzykalność” i „modułowość”, a pierwszą marką elektroniki, która przychodzi wielu ludziom do głowy, jest prawie na pewno NAD. W ciągu swojej historii firma ustaliła to, co udało się stworzyć tylko nielicznym markom kina domowego: autentyczną tożsamość. Nie tylko reputacja, pamiętaj, ani tylko wyznawcy, ale odrębna osobowość.

Tę odrębną osobowość można dostrzec w prawie każdym aspekcie nowego amplitunera AV T 777 V3 (2499 USD), jednej z pierwszych ofert NAD obsługujących Dolby Atmos (drugi to T 758 V3). Jeśli znasz już T 777 w jego oryginalnym wcieleniu, nie ma tu żadnych niespodzianek, jeśli chodzi o wygląd. Ta sama matowa twarz. Ten sam układ przycisków. W rzeczywistości wydaje się, że cały przód podwozia został przeniesiony w stanie nienaruszonym.

V3 obsługuje również te same parametry mocy wzmacniacza, co oryginał, chociaż dodanie Atmosa oznacza, że ​​wzmacniacze można skonfigurować inaczej. NAD ocenia T 777 V3 dość konserwatywnie na 7 x 80 watów, ale należy podkreślić, że jest to coś, co firma określa jako „Pełną moc ujawnienia”, co oznacza, że ​​wszystkie kanały są sterowane, z pełną przepustowością, z mniej niż 0,01% THD. Przełącz się na moc znamionową zgłaszaną przez większość producentów odbiorników masowych (FTC i Dynamic), a otrzymasz moc wyjściową 140 lub 160 watów na kanał przy ośmiu omach. Innymi słowy, zapewnia wystarczająco dużo czystej energii, aby napędzać większość systemów kina domowego, chyba że masz bardzo duży pokój.

Dysponując siedmioma wzmacnianymi kanałami, T 777 V3 można skonfigurować jako 7.1, 5.1 z drugą strefą zasilaną lub 5.1.2. Dodaj dodatkowe wzmacniacze do równania i może przetwarzać do 7.1.4 kanałów. Posiada również pięć wejść HDMI na tylnym panelu i jedno wyjście obsługujące ochronę przed kopiowaniem HDCP 2.2, UHD, HDR10 i Dolby Vision pass-through od wersji systemu operacyjnego 2.16.10. Jest też drugie wyjście HDMI i wejście na panelu przednim ograniczone do HDMI 1.4.

Obsługiwane formaty dźwięku to Dolby Atmos i DTS-HD Master Audio (DTS:X i Neural:X pojawią się później w 2018 roku), a tryby DSP są ograniczone (na szczęście, moim zdaniem) do Dolby Surround, NEO:6 Cinema i Music, oraz własne EARS i Enhanced Stereo NAD.

Innym ważnym punktem sprzedaży T 777 V3 jest wsparcie dla systemu audio multiroom o wysokiej rozdzielczości BluOS, który został opisany jako Sonos na sterydach. BluOS odblokowuje dostęp do wszystkich usług strumieniowania muzyki, od zwykłych podejrzanych, takich jak Spotify Connect, TIDAL, Amazon Music i TuneIn, po mniej znane oferty, takie jak JUKE, KKBOX, Murfie, Deezer i wiele innych. Jest to również sposób, w jaki przesyłasz muzykę z telefonu lub komputera, zakładając, że nie chcesz korzystać z trasy Bluetooth (która jest również obsługiwana).

Podłączenie
Obróć T 777 V3 i spójrz na jego tylny panel, a różnice między nim a jego pierwotnym wcieleniem zaczną się wyraźnie pokrywać. Po pierwsze, zniknęły liczne analogowe wejścia i wyjścia wideo. Zniknęły też połączenia anteny radia naziemnego. To, co pozostało, to schludna i uporządkowana kolekcja wejść i wyjść HDMI, garść cyfrowych połączeń audio, sześć liniowych wejść audio stereo, trzy wyjścia audio strefy stereo, 7.1-kanałowe analogowe wejście audio i 7.2-kanałowe wyjścia przedwzmacniacza. wraz z oddzielnymi wyjściami przedwzmacniacza. Jest też port LAN, port USB, złącze RS-232, trzy wyjścia wyzwalające i jedno wejście, trzy wyjścia IR i jedno wejście oraz miękki przełącznik, który można włączyć, jeśli chcesz delikatnie ograniczyć moc odbiornika aby zminimalizować zniekształcenia i zapobiec uszkodzeniu głośników.

Recenzja 7-kanałowego amplitunera AV NAD T 777 V3

Układ połączeń T 777 V3 naprawdę wskazuje na jego szablon Modular Design Construction (MDC). MDC umożliwia NAD wymianę głównych obwodów cyfrowych w razie potrzeby, aby aktualizować produkt. Ostatnie aktualizacje MDC dodały na przykład łączność HDMI 2.0b do komponentów, które pierwotnie obsługiwały tylko 1.4. W erze, w której wszyscy czekamy, aby zobaczyć, jak potrzebne będzie HDMI 2.1 i jak szybko, tego rodzaju możliwość aktualizacji jest mile widziana.

Po prostu biorąc układ tylnego panelu na własnych warunkach, naprawdę zastanawiam się, jak łatwo jest utrzymać okablowanie wyraźne, uporządkowane i nie przeszkadzać. W przypadku większości amplitunerów łączność HDMI znajduje się na szczycie okablowania głośnikowego i analogowych wejść audio, dzięki czemu połączenia interkonektowe mogą się łatwo zaplątać, zwłaszcza jeśli pochylasz się nad odbiornikiem od przodu, aby wykonać lub wymienić połączenia. Dzięki starannie posortowanym kablom HDMI z jednej strony, liniowym wejściom i wyjściom pośrodku oraz połączeniom głośnikowym z drugiej strony, T 777 V3 ułatwia grupowanie podobnych kabli z podobnymi przewodami, ładnie je związuje i ładnie i zadbaj o profesjonalny wygląd tylnej części szafy lub kredensu.

Jeśli chodzi o korektę pomieszczenia, T 777 V3 wykorzystuje Dirac, zarówno w bezpłatnej wersji LE, jak i pełną aktualizację Dirac Live za 99 USD. Pierwsza z nich stosuje korekcję częstotliwości do 500 Hz i filtry odpowiedzi impulsowej od 20 Hz do 20 kHz, z obsługą zarówno pomiarów kanapowych, jak i pojedynczych. Ten ostatni dodaje korekcję odpowiedzi częstotliwościowej w pełnym paśmie, a także pomiary w stylu audytoryjnym. Szczerze mówiąc, chyba że masz jakieś zwariowane odblaskowe powierzchnie w sąsiedztwie twoich pierwszych odbić lub dziwnie asymetryczny pokój, prawie na pewno będziesz dobrze obsługiwana przez darmową wersję LE. Pomimo tego, że jestem dobrze zorientowany w Diraca, nie słyszałem żadnych słyszalnych różnic między moją początkową konfiguracją z darmową wersją LE a późniejszą konfiguracją z pełną, odblokowaną wersją Live.

System korekcji pomieszczenia ma pewne dziwactwa, z którymi trzeba sobie radzić, bez względu na to, którą wersję zdecydujesz się użyć. Dołączony adapter mikrofonu USB i combo mikrofonu są jednymi z najbardziej niespokojnych, z jakimi miałem do czynienia w całym moim dotychczasowym doświadczeniu z Diracem, więc uzyskanie odpowiedniej równowagi między wzmocnieniem wejścia i wyjścia okazało się lekkim źródłem frustracji. Co dziwne, implementacja NAD Diraca zabrania również dostosowywania poziomów głośników po zastosowaniu filtrów. Nie jestem do końca pewien dlaczego, ponieważ inny sprzęt wyposażony w Diraca, który testowałem (i posiadam) pozwala na dostosowanie poziomów po fakcie. Z jednej strony Dirac wykonuje świetną robotę polegającą na ustawianiu poziomów i opóźnień, więc szanse, że będziesz musiał później dostosować wyniki, są minimalne. Z drugiej strony jest coś do powiedzenia w pierwszej kolejności. Z każdym systemem kina domowego, który skonfigurowałem dla mojego taty, Musiałem na stałe wzmocnić głośnik centralny o 3 dB, aby uwzględnić jego problemy ze słuchem, i obciąć subwoofer(y) o tę samą wartość z powodu jego pogardy dla głośnego basu. Możesz, używając dedykowanych przycisków na pilocie T 777 V3, wzmacniać lub odcinać środek, dźwięki przestrzenne i subwoofery w czasie rzeczywistym, ale możliwość stałego dostosowywania poziomów byłaby mile widziana.

Poza tym T 777 V3 jest jednym z tych odbiorników, które wrzuciłem do stosu „ustaw i zapomnij”, i to w najlepszy możliwy sposób. W jego interfejsie użytkownika można znaleźć wiele fajnych, niewielkich opcji. Na przykład pod kontrolą masz zwykłe opcje, takie jak tryb gotowości sieciowej, ale możesz także zagłębić się w ustawienia CEC i włączyć lub wyłączyć poszczególne opcje, takie jak zasilanie, przełączanie źródła itp. Jedną z naprawdę fajnych funkcji są „Ustawienia AV”, które pozwala dostosować tryby odsłuchu, sterowanie tonami i tym podobne do własnych upodobań, a następnie połączyć je domyślnie z danym wejściem – lub nawet skonfigurować kilka różnych opcji dla każdego wejścia lub użytkownika i łatwo je przywołać za pomocą pilota.

Recenzja 7-kanałowego amplitunera AV NAD T 777 V3Mówiąc o tym, pilot T 777 V3 jest pięknie zbudowaną bestią, która jest dużym krokiem naprzód w stosunku do kontrolerów dołączonych do większości odbiorników. Jest mocny, seksowny i dość intuicyjny. Nawigacja może trochę potrwać, ponieważ praca z menu polega na przewijaniu w górę iw dół między ustawieniami, stukaniu w prawo, aby podświetlić opcje do wyboru i przewijaniu w górę iw dół, aby wybierać między nimi. Nie używasz przycisku Wybierz do potwierdzania swoich wyborów; zamiast tego ponownie stukasz w lewo. Przez pierwsze kilka dni ze słuchawką grzebałem w menu jak pijany leniwiec z upośledzeniem motorycznym; ale kiedy przyzwyczaiłem się do sposobu działania NAD, stwierdziłem, że jest to elegancki i mniej czasochłonny sposób poruszania się po ekranach konfiguracji.

Przypisanie wzmacniacza jest również tak intuicyjne i proste, jak można by sobie wyobrazić. Na czas tej recenzji używałem T777 V3 w trybie 5.1.2 (z głośnikami górnymi w pozycji środkowej), opierając się na systemie głośników kina domowego CG3 5.2 firmy RSL jako głównym systemie i parze głośników GoldenEar SuperCinema 3 jako wysokości kanały. Warto tutaj zaznaczyć, że amplituner posiada dwa wyjścia subwoofera, ale traktuje je jako jeden kanał.

T 777 V3 jest również obsługiwany przez ładny sterownik Control4, który można skonfigurować jako RS-232 lub IP. Sterownik może nie być tak w pełni funkcjonalny, jak inne, które ostatnio instalowałem. Nie pozwala na przykład na modyfikowanie ustawień AV (a przynajmniej nie byłem w stanie znaleźć sposobu na ich zaprogramowanie); jednak, ponieważ ustawienia domyślne można łatwo ustawić za pomocą menu ustawień odbiornika, nie jest to coś, czego większość ludzi używałaby do podkręcania swojego domowego systemu sterowania. NAD zapewnia również moduły sterujące dla Crestron, RTI, URC, Pronto, a nawet PUSH dla Australijczyków wśród publiczności. Jest również obsługiwany przez aplikację NAD A/V Control na iPhone’a.

Prawie nie wspomniałem o konfiguracji funkcji strumieniowania muzyki BluOS odbiornika, ponieważ szczerze mówiąc, nie ma wiele do powiedzenia w kwestii konfiguracji. Zakładając, że korzystasz z przewodowego połączenia Ethernet, konfiguracja BluOS naprawdę sprowadza się do podłączenia dołączonego klucza USB i wybrania T 777 V3 w aplikacji BluOS. Wspominam o tym głównie dlatego, że instrukcja obsługi sprawia, że ​​konfiguracja wydaje się nieco bardziej skomplikowana, niż jest w rzeczywistości. Jeśli zamiast tego polegasz na połączeniu Wi-Fi, konfiguracja BluOS może wymagać kilku dodatkowych kroków, ale nadal jest to dość proste.

Co dziwne, powiedziałbym, że proces konfiguracji sieci jest trochę zbyt prosty. Mówię to, ponieważ T 777 V3 nie pozwala na ustawienie statycznego adresu IP. Na ekranach konfiguracyjnych nie ma możliwości wyłączenia DHCP. Może to w końcu doprowadzić do okazjonalnego bólu głowy, jeśli polegasz na kontroli IP za pośrednictwem systemu kontroli innej firmy, ale nie okazało się to problemem podczas mojego czasu z odbiornikiem. To tylko trochę dziwne, to wszystko.

Wydajność

Jest powód, dla którego ciągnąłem i ciągnąłem o wartościach mocy we wstępie, dokonując rozróżnienia między sposobem oceniania wzmacniaczy przez NAD a typową metodą stosowaną przez zbyt wielu producentów odbiorników, aby ich oferta wydawała się tak solidna, jak to tylko możliwe. Nawet wchodząc w to ze zrozumieniem, co oznacza „W pełni ujawniona moc”, nadal nie można nie przeczytać „7 x 80 watów” i rozwinąć pewne oczekiwania dotyczące zdolności T 777 V3 do zdmuchiwania włosów. Te oczekiwania zostały całkowicie zniszczone przez kilka pierwszych rozdziałów Gwiezdnych wojen: Część VIII – Ostatni Jedina Blu-ray UHD. Od początkowych wybuchów kultowego motywu Johna Williamsa, nawet z pokrętłem głośności przesuniętym całkowicie w prawo, oczywiste jest, że odbiornik wciąż ma zapasowy zapas. Partytura tutaj brzmiała absolutnie triumfalnie, z bogatą średnicą i błyszczącymi detalami.

Szybko do przodu, po początkowym pełzaniu, dochodzimy do sekwencji, w której szczerze mówiąc, na wszelki wypadek przesunęłam palec nad pokrętłem głośności: z nadprzestrzeni wyłaniają się kolejne niszczyciele gwiazd, a następnie masywny pancernik robiący to samo. To było moje dwunaste obejrzenie filmu (czwarte na UHD Blu-ray), więc wiedziałem, co nadchodzi: efekt dźwiękowy, który przypomina bombę atomową eksplodującą w odwrotnej kolejności. Ku mojej radości T 777 V3 dostarczał dźwięki bez mrugnięcia okiem, z łatwością wydobywając z siebie każdą uncję dynamicznego stukania i przejściowego dźwiękowego trzaskania hamulcami.

Przeskocz do przodu rozdział (jest to rozdział 4 dla tych z was, którzy liczą w domu), a dochodzimy do sceny, w której pilot as Poe Dameron drwi z generała Huxa Najwyższego Zakonu, by zwlekać z czasem. Kiedy zobaczyłem to w kinach (zwykle w IMAX, ale także w BigD, kiedy byłem w nastroju Atmos), byłem na wpół przekonany, że Poe wciąż odnosił się do Hux jako „Uściski”. Było jednak wystarczająco dużo niejasności, bym się zastanawiał. Dzięki T 777 V3 nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Nawet z głośnością odbiornika podkręconą na maksa mamy tu tak mało zniekształceń i taką czystość brzmienia, że ​​„Uściski” słychać jednoznacznie.

Warto zauważyć, że The Last Jedi jest jednym z niewielu Blu-ray UHD (lub zwykłych Blu-ray, jeśli o to chodzi) w najnowszej pamięci, które są miksowane na poziomach odniesienia. Innymi słowy, jest o 10 do 12 dB cichszy niż większość domowych nagrań wideo, a 0 głośności jest właściwym ustawieniem dla T 777 V3 skalibrowanego za pomocą Diraca, jeśli chodzi o odpowiednie wrażenia kinowe. Mimo to fakt, że ten amplituner potrafi tak mocno dawać czadu przy takich poziomach odsłuchu bez najmniejszego śladu słyszalnych zniekształceń lub najmniejszego uderzenia w zrozumiałość dialogów, jest imponujący. Najbardziej imponujące.

Wydanie UHD Blu-ray Blade Runnera 2049 jest dla kontrastu bardziej typowym miksem domowego wideo, co oznacza, że ​​ustawienie głośności na 0 okazało się znacznie większe, niż mogłem tolerować. Co ciekawe, w przypadku T 777 V3 nie okazało się to zbyt wiele. Ale nawet przy zmniejszeniu głośności do -10 (po prostu poniżej mojego limitu), stwierdziłem, że bezproblemowa obsługa przez odbiornik bardziej hałaśliwych dźwiękowo scen filmu jest godna podziwu.

Weźmy na przykład rozdział 7, w którym agent K (Ryan Gosling) wpada w zasadzkę i wpada na dystopijny złomowisko. Muzyka do filmu (autorstwa Hansa Zimmera i Benjamina Wallfischa, przekazujących Vangelisa tak mocno, jak tylko mogą) stanowi interesujące wyzwanie dla T 777 V3, z jego silnym zaufaniem do syntezatora Yamaha CS-80 i tendencją do przekory. Odbiornik poradził sobie z tym wszystkim pięknie, podobnie jak skaczący, pulsujący bas, który szczególnie podkreśla tę scenę. Ale byłem szczególnie pod wrażeniem sposobu, w jaki poradził sobie z dynamiką sceny: wystrzałem, eksplozjami, dźwiękiem obracającego się samochodu (latającego samochodu) przedzierającego się przez tony brudu i metalu. Wzmacniacze NAD nigdy nie wydawały się tutaj brakować tchu, ani nie obciążały się przy dużym obciążeniu.

Blade Runner 2049 dał także odbiornikowi trochę więcej do zrobienia pod względem efektów dźwiękowych nad głową (przynajmniej w porównaniu z bardziej nastrojową aplikacją stosowaną przez większość The Last Jedi). Chociaż NAD może zasilać tylko jedną parę wysokich głośników, stwierdziłem, że to wystarczająco dużo, aby zapewnić przekonującą oś Z dla całego dźwięku przestrzennego.

W przypadku większości mojej muzyki słuchanej z T 777 V3 polegałem na BluOS, z dużym naciskiem na muzykę przechowywaną na telefonie i strumieniowanie przez Spotify, ale skonfigurowałem również Windows Share, aby uzyskać dostęp do dźwięku o wysokiej rozdzielczości. Jednym z utworów, do którego wracałem raz po raz, był „Blue As We Like It” z debiutanckiego albumu The National Bank.(Muzyka uniwersalna). Myślę, że to, co mnie wciągnęło, to radzenie sobie przez odbiorcę z intymnością miksu – poczucie, że ty, słuchacz, jesteś tuż nad instrumentami, tuż przed wokalistą. Ostatnio dużo wkraczam w Dolby Atmos jako sposób słuchania muzyki dwukanałowej, chociaż muszę przyznać, że up-miks Dolby Surround w T 777 V3 jest subtelny. W kanałach wysokości niewiele się dzieje, chyba że słuchasz prawdziwego miksu Atmos.

Szczerze mówiąc, nie przegapiłem tego, zwłaszcza biorąc pod uwagę, jak uroczo brzmi ten amplituner w zwykłym, starym trybie stereo, bez majsterkowania DSP i rozszerzania kanałów. Obrazowanie było po prostu bezbłędne, a operowanie fragmentami gitary akustycznej około 3,5 minuty po rozpoczęciu utworu było po prostu wspaniałe. Barwa była na miejscu. Przejściowa reakcja była nie do podważenia. Zdyszany, niemal żałobny wokal wokalisty Thomasa Dybdahla po prostu zawisł tuż przed tobą, w powietrzu przed tobą, z cudowną równowagą tonalną, pysznym ciepłem, absolutną przejrzystością i w swoim idealnym miejscu w głębi miksu.

Wada
Czuję, że w sekcji Podłączenie dość dokładnie omówiłem wszystkie aspekty T 777 V3, które niektórzy kupujący mogą uznać za frustrujące lub rozczarowujące, ale powtórzę: brak przetwarzania DTS: X (na razie) jest trochę wpadki. Ten dodatek będzie mile widzianą aktualizacją, gdy nadejdzie. Na razie, jeśli chcesz zmiksować dźwięk przestrzenny DTS do dźwięku przestrzennego opartego na obiektach, musisz ustawić odtwarzacz Blu-ray lub UHD Blu-ray na dekodowanie i wysyłanie PCM.

Fakt, że nie można zmienić ustawień poziomu po uruchomieniu Diraca, jest również rozczarowaniem (zwłaszcza, że ​​mogę to zrobić na moim procesorze surround wyposażonym w Diraca w głównym pokoju multimedialnym). Prawdę mówiąc, trudno narzekać na to za dużo, ponieważ system korekcji pokoju całkiem nieźle doprowadził do równowagi poziomów w moim systemie sypialni. To powiedziawszy, jest to sypialnia i lubię ściszyć subwoofery o kilka stopni, gdy nie przeglądam tam aktywnie sprzętu.

Inną rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę, jest stosunkowo niewielka liczba wejść HDMI w amplitunerze. W moim systemie sypialni nie stanowiło to większego problemu; gdybym jednak podłączył T 777 V3 w moim głównym pokoju medialnym, byłby on całkowicie nasycony do czasu podłączenia mojego Dish Hoppera, PlayStation 4, Roku Ultra, Oppo UDP-205 i Kaleidescape Strato, bez absolutnie żadnego miejsca na rozbudowę (jak, powiedzmy, Xbox One X, na który patrzyłem).

Porównanie i konkurencja

Jeśli kupujesz wysokowydajny odbiornik dźwięku przestrzennego o wartości 2500 USD z funkcjami Atmos, masz kilka opcji. Pierwszym, który przychodzi na myśl, jest Marantz SR7012, 9.2-kanałowy amplituner o wartości 2200 dolarów, który podnosi stawkę ponad NAD (przynajmniej na razie) z włączeniem DTS:X i, oczywiście, tych dwóch dodatkowych kanałów wzmocnienia. Porównanie tych dwóch pod względem mocy wyjściowej nie jest łatwe, ale ocena FTC NAD wynosząca 140 watów na kanał (zasilane dwoma kanałami, mniej niż 0,08 procent THD) jest prawdopodobnie najlepszym, z którym można porównać specyfikację Marantza o mocy 110 W na kanał., jabłka do jabłek.

MRX 720 firmy Anthem to kolejny odbiornik, który prawdopodobnie znajdziesz na swojej krótkiej liście potencjalnych zakupów. Jest wyceniony prawie identycznie jak T 777 V3 (daj lub weź 99 centów), a także oferuje siedem kanałów wzmocnienia i 11,2 kanałów przetwarzania przedwzmacniacza, ale dodaje dekodowanie DTS: X i możliwości przekazywania Dolby Vision. Moc wyjściowa jest z grubsza porównywalna między tymi dwoma, przynajmniej dla pięciu kanałów łóżka; w przypadku górnych części (lub tylnych głośników przestrzennych, jeśli pójdziesz tą drogą), Anthem wykorzystuje 60-watowe wzmacniacze klasy D. MRX opiera się również na korekcji pokoju Anthem zamiast Diraca, oczywiście. Oba są jednak dość podobne do moich ulubionych systemów korekcji pomieszczenia, więc nie jest to tak naprawdę istotny wyróżnik.

Podsumowanie
Krwawe krawędzie łączności AV zawsze wydają się być poza zasięgiem. Przynajmniej jest to ruchomy cel. Podczas gdy w tej chwili wszyscy siedzimy i rozmawiamy o HDMI 2.0a, widzę komentarze czytelników kwestionujących mądrość kupowania dowolnego odbiornika, dopóki nie pojawi się HDMI 2.1. Otwórz szafę w mojej sypialni, a znajdziesz stos wspaniałych przedwzmacniaczy i odbiorników, które nie mają już dla mnie żadnego zastosowania, ponieważ są po prostu przestarzałe.

Jeśli to, czego szukasz, jest absolutną krawędzią, NAD T 777 V3 jest, wprawdzie, trochę w tyle – chociaż dodanie przetwarzania DTS: X w nadchodzących miesiącach sprawi, że odbiornik nieco się do niego zbliży. I tak, względny brak wejść HDMI obsługujących UHD jest trochę kłopotliwy, nawet na dłuższą metę. Ale dzięki T 777 masz platformę, która nigdy nie będzie przestarzała, dopóki NAD będzie działał. Jego modułowa natura i możliwość rozbudowy przez dealera oznaczają, że gdy nowe formaty w końcu staną się przestarzałe, NAD może zaktualizować swoje płyty główne i dać odbiornikowi nowe życie, dzięki czemu nie będziesz musiał rezygnować z inwestycji w dźwięk i zaczynać od zera. W naszym szybko rozwijającym się, coraz bardziej dyspozycyjnym świecie jest wiele do powiedzenia na ten temat.

Źródło nagrywania: hometheaterreview.com

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Więcej szczegółów