Everything for Home Media - Recenzje | Wskazówki dotyczące kupowania | | projekt Nowości technologiczne

Czy Amazon przeżywa kryzys tożsamości?

18

Zapewne wiesz, że Amazon wprowadził niedawno odtwarzacz multimediów strumieniowych Fire TV drugiej generacji, który obsługuje przesyłanie strumieniowe 4K, wykorzystuje szybszy procesor, oferuje bardziej wszechstronne wyszukiwanie głosowe i zawiera pamięć wewnętrzną. (Właśnie pobrałem próbkę do recenzji, więc bądźcie czujni). Być może nie słyszeliście, co wydarzyło się kilka dni później, kiedy Amazon ogłosił, że nie będzie już sprzedawać konkurencyjnych produktów Apple i Google do przesyłania strumieniowego za pośrednictwem Amazon.com. Według Bloomberga Amazon wysłał wiadomość e-mail do swoich sprzedawców na rynku, informując ich o tej zmianie zasad, nakazując usunięcie wszystkich istniejących zasobów do 29 października.

Powodem, dla którego Amazon odciął Apple i Google, jest podobno fakt, że produkty tych firm do strumieniowego przesyłania mediów nie „dobrze współdziałają" z własną usługą przesyłania strumieniowego Instant Video firmy Amazon. Właściciele produktów Apple TV i Chromecast mogli zauważyć brak obsługi Amazon Instant Video na tych urządzeniach. Najwyraźniej, ponieważ Amazon inwestuje więcej pieniędzy w pozyskiwanie i rozwijanie treści dla swojej platformy streamingowej, firma czuje potrzebę powiedzenia: „Wystarczy!” do tego braku kompatybilności. Wyjaśnienie dla sprzedawców brzmiało: „Ważne jest, aby sprzedawane przez nas odtwarzacze multimediów strumieniowych dobrze współpracowały z Prime Video, aby uniknąć zamieszania wśród klientów”. Amazon będzie nadal sprzedawać konkurencyjne produkty do przesyłania strumieniowego, które dobrze współdziałają z Instant Video, takie jak linia produktów Roku, Xbox Microsoftu, i Playstation firmy Sony. Tak więc gigant e-tail nie całkowicie zakazuje konkurencji sprzętowej; po prostu zakazuje konkurencji sprzętowej, która nie daje użytkownikom dostępu do własnej platformy streamingowej.

Nasuwa się pytanie, czym właściwie jest obecnie Amazon; a może, co ważniejsze, kim firma chce być? Czy chce pozostać najpotężniejszym sprzedawcą internetowym w kraju, czy może być główną siłą w tworzeniu treści, dystrybucji i rozwoju sprzętu? Podejrzewam, że Amazon chce być jednym i drugim, ale czy może to zrobić z powodzeniem?

Amazon grał już w tego typu gry. W zeszłym roku napisałem historię zatytułowaną Czy płyty Blu-ray będą prawdziwą ofiarą w obecnej wojnie Amazona?, opisując, w jaki sposób firma ograniczyła przedsprzedaż popularnych filmów Disneya i Warner Brothers w domowych nagraniach wideo jako dźwignię w zakulisowych negocjacjach. I zrobił to samo ze sprzedażą książek, co negocjował z wydawcą Hachette. Amazon uzasadniał w tych przypadkach to, że negocjował, aby utrzymać niskie ceny, walczyć o konsumentów, co mogło zapewnić firmie pewną swobodę w kontaktach z kupującymi.

Ale nie ma takiego uzasadnienia w nowym zakazie sprzedaży produktów Apple i Google. Amazon może nazwać to problemem „zamieszania”, ale wygląda na to, że jest to kwestia wyłącznie konkurencji, zwłaszcza biorąc pod uwagę czas. Apple i Google również ogłosiły w zeszłym miesiącu nowe wersje swoich urządzeń do strumieniowego przesyłania multimediów. W szczególności nowy Apple TV doda opcje gier i ulepszone wyszukiwanie głosowe, które stawia go jeszcze bardziej w stosunku do nowego Amazon Fire TV – chociaż produkt Apple nie obsługuje 4K i Amazon, co daje mu przewagę w naszym małym kącik branży.

Jeśli to naprawdę jest problem ze zgodnością, to kto dokładnie trzyma Amazon Instant Video z dala od urządzeń Apple i Google? Google już dawno udostępnił swój zestaw programistyczny (SDK) firmom zewnętrznym. Ekosystem Apple TV był notorycznie blokowany; jednak w ramach nowego wprowadzenia Apple TV firma ogłosiła zestaw SDK tvOS, aby w końcu zachęcić do szerokiego rozwoju aplikacji na platformę. Tak więc czas wprowadzenia tego zakazu przez Amazon nie zgadza się z jego rzekomym powodem.

Najważniejsze pytanie brzmi, czy Amazon w końcu straci zaufanie swoich kupujących, jeśli nadal będzie wykorzystywał swoją siłę jako e-sprzedawca, aby czerpać korzyści ze swoich aspiracji związanych z mediami/sprzętem? Firma może mieć pełne prawo do zakazu sprzedaży produktów Apple i Google, ale to nie znaczy, że jest to właściwy ruch. Podoba mi się, jak podsumowuje to współpracownik Forbes, Larry Magid, narzekając, że ruch Amazona narusza „neutralność detaliczną” i „przymierze Amazona z jego klientami”.

Prawda jest taka, że ​​chodzi o odbiór publiczny. W tej chwili myślę, że można śmiało powiedzieć, że opinia publiczna nadal postrzega Amazon przede wszystkim jako sprzedawcę internetowego, a na drugim jako firmę zajmującą się mediami/sprzętem. Oczekują więc pewnego stopnia neutralności, przynajmniej pozornie, ze względu na pozory. Nikt z nas nie zwraca uwagi na fakt, że Apple i Google nie sprzedają odtwarzaczy Amazon i Roku za pośrednictwem swoich sklepów detalicznych lub internetowych. Dzieje się tak dlatego, że postrzegamy ich przede wszystkim jako deweloperów sprzętu/oprogramowania, a jako drugich sprzedawców specjalistycznych. Do tej pory tak nie było w przypadku Amazona. Spodziewamy się wejść na stronę i znaleźć szeroką gamę konkurencyjnych produktów w każdej kategorii, mając swobodę wyboru tego, który chcemy. Czy nasza percepcja może się zmienić? Oczywiście, że może. Czy Amazon jest gotów poświęcić część swojej działalności detalicznej, aby wprowadzić tę zmianę? Prawda czy fałsz,

Źródło nagrywania: hometheaterreview.com

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Więcej szczegółów