Everything for Home Media - Recenzje | Wskazówki dotyczące kupowania | | projekt Nowości technologiczne

Dlaczego nie jestem fanem filmów o wyższej liczbie klatek na sekundę

20

W zeszłym tygodniu, marnując zbyt dużo czasu na Twitterze i Facebooku, zauważyłem posty dwóch różnych kolegów, którzy recenzują płyty Ultra HD Blu-ray, chwaląc wspaniały film na nowej płycie Blu-ray Long Halftime Walk Ultra HD Billy’ego Lynna. Obaj doszli do tego samego ogólnego wniosku: chociaż sam film jest, no cóż, mniej niż dobry, entuzjaści muszą wybrać kopię dla referencyjnej jakości wideo HDR.

Ja też otrzymałem testową kopię tej płyty, ale jeszcze jej nie oglądałem. Te entuzjastyczne recenzje były zbyt kuszące, by je zignorować; a ponieważ byłem właśnie w trakcie recenzowania flagowego telewizora Sony XBR-65Z9D UHD obsługującego HDR, wydawało mi się, że to idealny czas na przesłuchanie potencjalnie nowej płyty demonstracyjnej.

Rzeczywiście, ten film wygląda inaczej niż wszystko, co widzieliście. W pełni wykorzystuje nowy format Ultra HD Blu-ray, z niesamowitym HDR oraz ulepszoną głębią kolorów i bitów. Poziom szczegółowości jest wyjątkowy, a flagowy telewizor Sony wykonał wyjątkową robotę ze wszystkimi tymi elementami. Biorąc to wszystko pod uwagę, nadal chciałem go wyłączyć po około pięciu minutach.

Czemu? Cóż, dialogi i aktorstwo z pewnością miały z tym coś wspólnego, ale przede wszystkim była to liczba klatek na sekundę filmu.

Film wyreżyserował Ang Lee i wszyscy wiemy, jak bardzo lubi produkować wyjątkowe wizualnie smakołyki. Nawet jeśli nienawidzisz 3D, płyta Blu-ray Life of Pi 3D jest hipnotyzująca i kolejna z moich płyt referencyjnych. Lee nakręcił Long Halftime Walk Billy’ego Lynna w stereoskopowym 3D 4K przy 120 klatkach na sekundę. Jak wyjaśnia John Sciacca w swojej recenzji dla Residential Systems, jest to najwyższy wskaźnik sławy, jaki kiedykolwiek wykorzystano w filmie, a tylko sześć kin na świecie miało sprzęt do odtwarzania go zgodnie z przeznaczeniem.

Jak być może już wiesz, Ultra HD Blu-ray nie obsługuje 3D, więc płyta UHD jest prezentowana w 2D przy 60 klatkach na sekundę. To znacznie więcej niż typowe 24 kl./s w większości filmów… i więcej niż 48 kl./s, które Peter Jackson użył w filmie Hobbit. Nigdy nie widziałem Hobbita w kinach, ale wiem, że reakcje na większą liczbę klatek na sekundę były mieszane. Niektórym się to podobało; inni uznali to za dość odpychające. Podejrzewam, że zaliczyłbym się do tej drugiej kategorii.

Jeśli nie widziałeś filmu nakręconego z większą liczbą klatek na sekundę, oczywistą różnicą jest jakość ruchu. Jest o wiele gładszy i bardziej płynny, mniej poszarpany i „drgający" – co jest szczególnie widoczne w panoramowaniu kamery. Jeśli posiadasz telewizor o częstotliwości 120 Hz (lub wyższej), uzyskasz ten sam efekt, jaki uzyskasz po włączeniu trybu „interpolacji ruchu” lub „oszacowania ruchu/kompensacji ruchu (MEMC)”, który ma na celu zmniejszenie rozmycia ruchu i drgań filmu poprzez stworzenie zupełnie nowego ramki. Przynajmniej Long Halftime Walk Billy’ego Lynna zaczyna się od większej liczby klatek, więc nie otrzymujesz potencjalnych artefaktów, które powstają podczas tworzenia nowych klatek za pomocą MEMC, ale styl ruchu jest taki sam.

Ponad dwa lata temu omówiłem proces MEMC w opowiadaniu zatytułowanym Co to jest efekt opery mydlanej (i jak to zrobić). Powiedziałem to wtedy i powiem teraz: jestem całkowicie zadowolony z wyglądu filmu w 24 klatkach na sekundę, zarówno w kinie, jak iw telewizji. Jestem pewien, że moje preferencje są wynikiem kondycjonowania, ale uważam, że płynniejszy ruch MEMC wygląda bardzo sztucznie, rozpraszająco, a na dużym ekranie nawet przyprawiającym o mdłości. Tak samo czułem się oglądając Longtime Walk Billy’ego Lynna z szybkością 60 klatek na sekundę.

Historia Efektu opery mydlanej wywołała wiele ciekawych dyskusji. Przejrzyj komentarze, a zobaczysz, że jest to temat polaryzujący. Wydaje się, że ludzie to albo kochają, albo nienawidzą, a obie strony poczyniły ważne uwagi. Ludzie, którym się to podoba, uważają, że jest bardziej czysty i realistyczny, a wielu z nich wskazało na grę jako wzór. Jeden z komentatorów napisał: „Gracze na PC wydają pieniądze na modernizację GPU, aby uzyskać najwyższą możliwą liczbę klatek na sekundę. Lubimy płynne gry. 24 kl./s wygląda dla nas jak pokaz slajdów”. Oczywiście krytycy od razu zauważyli, że film i gry to dwa zupełnie różne doznania wizualne. Rozrzucano słowa takie jak sztuczne, kreskówkowe i fałszywe. Jeden z komentatorów odpowiedział na powyższe komentarze dotyczące gier: „Chociaż widzę jego zastosowanie w celowo fałszywych i stylizowanych światach gier,

Ta odpowiedź brzmi dla mnie prawdziwie. (Przypomnijmy, że nie jestem graczem.) Kiedy przechodziłem przez Long Halftime Walk Billy’ego Lynna, naprawdę czułem się, jakbym oglądał amatorski film domowy lub film studencki nakręcony ręczną kamerą wideo. Ponownie, w tym konkretnym przypadku, amatorskie aktorstwo i dialogi, a także niezręczny kierunek – być może w celu zaakcentowania efektu 3D, którego nie widzimy na płycie UHD – tylko zaostrzyły problem. Być może gdyby film był lepszy, poświęciłbym mniej czasu na myślenie o technologii, która za nim stoi.

Jednak poza samym ruchem wszystko miało po prostu sztuczną jakość. Naklejka na opakowaniu płyty głosi: „Najbardziej realistyczny obraz w historii”. Cóż, co to jest: hiperrealne czy realistyczne? Jeśli Ang Lee chciał uzyskać hiperrealną jakość gier wideo, to mu się udało. Jeśli chciał żyć jak żywy, to myślę, że mu się nie udało, nawet jeśli nie potrafię dokładnie określić ani wyjaśnić, dlaczego.

Być może problem sięga głębiej niż sama wyższa liczba klatek na sekundę. Natknąłem się na tę interesującą historię z 2013 roku z The GuardianMówiąc o tym, co Peter Jackson zamierzał zrobić inaczej w drugiej części Hobbita, aby odpowiedzieć na niektóre negatywne reakcje, które ludzie mieli na oryginał 48 fps… i nie miało to nic wspólnego z samą liczbą klatek na sekundę. Zgodnie z tą historią, Jackson „doszedł do wniosku, że obraz w filmie był ostrzejszy niż widzowie przyzwyczajeni do kina. gradacji kolorów, spędziłem dużo czasu eksperymentując ze sposobami, w jaki moglibyśmy zmiękczyć obraz i nadać mu nieco bardziej filmowy wygląd.Niekoniecznie bardziej jak film 35mm, ale po prostu po to, aby odjąć od niego jakość HD, co myślę, że zrobiłem dość pomyślnie. Szybkość filmu i wygląd obrazu to [teraz] prawie dwie różne rzeczy."

Podobnie jak w przypadku przejścia z SD na HD, gdzie takie elementy jak makijaż, oświetlenie i inne elementy musiały ewoluować, aby pasowały do ​​nowego wyglądu, reżyserzy, którzy zdecydują się na większą liczbę klatek na sekundę, muszą rozważyć dostosowanie pełnego pakietu szczegółów, kolorów i zdjęć styl, aby przenieść odbiorców w nową erę.

Na marginesie…
Jest jeszcze jedna kwestia, którą chcę omówić, dotycząca szybkości klatek 4K/60p w tym filmie. Jeśli masz telewizor UHD wcześniejszej generacji, który nie obsługuje pełnego 4K/60 przy wyższych głębiach bitowych przez wejścia HDMI, nie będziesz mógł nawet oglądać filmu w jego natywnym formacie. Oczywiście te wczesne telewizory nie obsługują również technologii HDR ani Wide Color Gamut, więc tak naprawdę nie podkreślą żadnego z atrybutów jakości referencyjnej tego filmu.

Dla tych, którzy posiadają nowszy telewizor UHD z HDR i WCG, Long Halftime Walk Billy’ego Lynna jest z pewnością czymś, co powinni zobaczyć. Najlepszym podsumowaniem, jakie mogę zaoferować, jest to, że film jest wizualnie urzekający, choć nie zawsze w dobry sposób.

Źródło nagrywania: hometheaterreview.com

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Więcej szczegółów